W piątek, 7 lipca, John Wilson poprowadził w Amsterdamie koncert złożony z największych przebojów Leonarda Bernsteina. Brytyjski dyrygent zwracał uwagę na niezwykłą wszechstronność tego twórcy i wielość zainteresowań. - Rubinstein powiedział kiedyś, że Bernstein jest najlepszym pianistą pośród dyrygentów, najlepszym dyrygentem pośród kompozytorów i najlepszym kompozytorem pośród pianistów. To całkowita prawda.
John Wilson podkreślił, że Bernstein odniósł sukces nie tylko na polu muzyki klasycznej (np. III Symfonia, kanoniczne nagrania Mahlera i Szostakowicza) i popularnej (muzyka do musicali "West Side Story" czy "On the Town"), ale też jako pierwszy dyrygent wykorzystał zalety nowego medium, jakim w latach 50. i 60. była telewizja. - On kochał uczyć. To w telewizji dostrzegł możliwość bezpośredniego kontaktu z setkami tysięcy ludzi. Tak propagował muzykę klasyczną, ale i jazz.
Gość audycji mówił o współczesnym znaczeniu dzieł Bernsteina i wskazał na kontynuatora jego sposobu myślenia o muzyce.
***
Rozmawiał: Andrzej Zieliński
Gość: John Wilson (dyrygent)
Data emisji: 7.07.2017
Godzina emisji: 20:50
Materiał został wyemitowany w audycji "Letni Festiwal Muzyczny".
bch/kul