6 września 2007 zmarł włoski śpiewak operowy Luciano Pavarotti.
04:05 wspomnienie o luciano pavarottim___ds157_tr_3-3_9942653136f5fec[00].mp3 Wspomnienie o Luciano Pavarottim - audycja Wiesława Molaka z cyklu "Sygnały dnia". (PR, 6.09.2007)
Jeden z najsłynniejszych tenorów świata, najwybitniejszy przedstawiciel swojego pokolenia i symbol sztuki operowej XX wieku debiutował w 1961 roku, jako w "Cyganerii" Giacomo Pucciniego. Wkrótce trafił na deski czołowych teatrów operowych świata.
W 1963 roku po raz pierwszy wystąpił w Covent Garden w Londynie, dwa lata później w mediolańskiej La Scali, a w 1968 roku w Metropolitan Opera na nowojorskim Broadwayu.
Pavarotti dysponował mocnym głosem, o rozległej skali. – Stworzył kreacje, które przeszły do historii sztuki operowej. Wielki z pozoru człowiek śpiewał bardzo serdecznym, pięknym i świetnie wyszkolonym głosem – mówił na antenie Polskiego Radia krytyk muzyczny Bogusław Kaczyński.
Do jego repertuaru należały partie tenorowe m.in. w "Napoju miłosnym" i "Córce pułku" Gaetano Donizettiego, czy "Rigoletcie" i "Aidzie" Giuseppe Verdiego.
Król opery miał miliony wielbicieli na całym świecie. Przybliżył operę zwykłym ludziom występując razem z gwiazdami muzyki popularnej na placach publicznych, w parkach i na stadionach. Śpiewał dla tłumów, a nie tylko dla garstki zebranej w teatrach operowych. Razem z Plácido Domingo i José Carrerasem zapoczątkował słynne koncerty "Trzech tenorów", które odbywały się chociażby na stadionie Wembley, pod Wieżą Eiffla czy w Central Parku.
- Przykładem był dla niego Polak, który zburzył mit śpiewaka operowego i śpiewał na dachu samochodu modne wtedy piosenki – mówił gość audycji.
Kto taki? Dowiedz się, słuchając audycji z cyklu "Sygnały dnia".