– Krzysztof Penderecki to jeden z najbardziej fascynujących i najciekawszych fenomenów muzyki XX i XXI wieku – mówił Aleksander Laskowski. – To kompozytor, który zaczął swoją spektakularną, oszałamiającą karierę od utworów ostro awangardowych, jak "Tren ofiarom Hiroszimy" czy "Polimorfia" – dodał.
Krzysztof Penderecki. Zobacz serwis specjalny
Znawca twórczości Krzysztofa Pendereckiego zwrócił uwagę, że już na samym początku drogi twórczej artysta zaszokował wszystkich radykalną zmianą stylu muzycznego, kiedy skomponował słynną "Pasję". – To dzieło, które stanowi podstawowy punkt odniesienia do twórczości Krzysztofa Pendereckiego na świecie. Z jednej strony ze względu na to, że sięgnął po formę sakralną, w środowiskach postępowych na Zachodzie okrzyknięto go "zdrajcą awangardy", z drugiej zaś był w Polsce wielbiony za ten utwór. Mało kto bowiem na Zachodzie zdawał sobie sprawę, że tworzenie muzyki sakralnej w PRL było aktem odwagi oraz duchowego i kulturowego oporu wobec władzy – zauważył.
"Pasja według św. Łukasza" (1966) to kamień milowy w dorobku kompozytorskim Krzysztofa Pendereckiego. Stała się wręcz synonimem jego muzyki i dziś często mówi się o nim po prostu "autor »Pasji«". Penderecki jednak przez resztę życia pokazywał, że miał jeszcze wiele do powiedzenia w muzyce sakralnej. Już w 1967 roku twórca zaprezentował poświęcone ofiarom oświęcimskiego obozu "Dies irae", potem od 1980 do 2005 roku powstawały kolejne części słynnej mszy "Polskie Requiem". Mając lat 65, Penderecki skomponował "Credo" (1998), a tuż przed 80. urodzinami ukończył tworzoną przez dziesięć lat "Missa brevis" (2012).
Skandal w operze! Penderecki i jego "Diabły z Loudun"
Aleksander Laskowski zwrócił uwagę na twórczość operową Krzysztofa Pendereckiego. Tu także nie obyło się bez kontrowersji. Na marsylskiej premierze jego "Diabłów z Loudun" (1969) publiczność rzucała w wykonawców warzywami, a niechętny dziełu francuski krytyk przyklasnął tej reakcji. Później jednak utwór zdobył wielką popularność na całym świecie, a operowe dokonania Pendereckiego ugruntowały jego międzynarodową pozycję. Wśród polskich twórców oprócz niego tylko Karol Szymanowski w tak dużym stopniu zaistniał na światowych scenach operowych.
Wiele oper Krzysztof Penderecki napisał na zamówienie. – Był autorem dzieł, które wpisywały się w bardzo ważne obchody. Tak było z 200. rocznicą niepodległości Stanów Zjednoczonych, na którą, wprawdzie z opóźnieniem, skomponowana została opera "Raj utracony". Na 3000-lecie Jerozolimy powstało "Siedem bram Jerozolimy", niezwykle spektakularne, pełne rozmachu dzieło oratoryjne – wymieniał Aleksander Laskowski.
Jubileuszowy charakter ma także "Hymn do św. Daniela" stworzony dla uczczenia 850. rocznicy powstania Moskwy. Autor odwołuje się w tym dziele do chorałów prawosławnych, dając po raz kolejny wyraz fascynacji elementami wschodniego chrześcijaństwa. – Wątek prawosławny był w twórczości Krzysztofa Pendereckiego obecny już wcześniej, w jego wspaniałej jutrzni. Mamy do czynienia z kompozytorem, który z jednej strony tworzy znakomite opery, z drugiej prawdziwy, poruszający teatr sacrum – powiedział dziennikarz.
Krzysztof Penderecki w Krakowie. Fot. Bartek Barczyk / www.bartbarczyk.com / dzięki uprzejmości Europejskiego Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego
mc