Ryszard Kalisz znał samolot prezydencki TU-154 jak własną kieszeń. Latał nim kilkaset razy. Był do jego dyspozycji jako szefa Kancelarii Prezydenta Kwaśniewskiego. W studio Portalu Polskiego Radia, rok po katastrofie, nie mógł ukryć wzruszenia. - To ja namówiłem Jolę Deresz na politykę – wspomina.
Tego strasznego dnia ludzie zatrzymywali się i pytali: „Panie Ministrze, czy to prawda?” Ja odpowiadałem- Niestety tak”.