Rimantas Pleikys: Technicznie było to trudno poprawić jakość odbioru, ponieważ Głosu Ameryki do Litwy nadawano z nadajnika w Monachium, Grecji czy Anglii. Najlepszym sposobem poprawienia jakości odbioru było posiadanie krótkofalowej anteny. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: RWE i Radio Liberty miały swoje metody - zwiększenie mocy nadawania, powtarzanie tych samych programów w różnych godzinach jednego dnia, nadawanie na tylu częstotliwościach na ilu się da. Np. programy do Rosji nadawane były na 20 lub 30 częstotliwościach. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: Sieć nadawcza była naprawdę zaawansowana technicznie. Np. Radio Liberty w okolicy Barcelony miało 6 nadajników, każdy z nich o mocy 250 KW, ale cztery z nich mogło nadawać program na jednej i tej samej częstotliwości osiągając moc 1000 KW. Tak mocny sygnał mógł być skierowany nawet do Związku Radzieckiego. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: W latach 1951-53 Radio Liberty i RWE nadawało z bardzo słabego sprzętu i sygnał był bardzo słaby. Później obie stacje pod parasolem CIA wybudowały przekaźniki z silnym sygnałem. Dwa z nich były w Zachodnich Niemczech. RWE postawiło również stację nadawczą w Portugalii, w Glorii niedaleko Lizbony. Stamtąd na falach krótkich RWE mogło nadawać do Polski. Sygnał trafiał do jonosfery, a stamtąd fale radiowe były wyłapywane w Polsce. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: W 1997 otrzymałem odręczny dokument z narodowego archwum w Moskwie, w którym jeden z byłych szefów KGB i inny człowiek z biura politycznego, napisali list do komitetu partii komunitstycznej z sugestiami dotyczącymi zagłuszania radiowego, to znaczy proponowali najwyższym władzom komunistycznym zaprzestanie zagłuszania nadawanych po rosyjsku BBC, Voice of America i zamiast tego nadawanie na tych częstotliwościach Radia Swaboda. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: Od 1971 do 1980 koszty zagłuszania muzyką wynosiły ok. 50 mln rubli. To była akcja barterowa, bo Polska transmitowała zagłuszający sygnał do Związku Radzieckiego. I w tej chwili trudno jest policzyć, jaki był stosunek kosztów, które były poniesione w Związku Radzieckim na zagłuszanie polskich programów, a ile było wydane przez Polskę na zagłuszanie treści nadawanych przez Radio Liberty z Moskwy. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: Redakcja Polska RWE rozpoczęła nadawanie do kraju, w latach 50. i była zagłuszana przez nadajniki umieszczone w Polsce w kilku miastach. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Rimantas Pleikys: Technicznie rzecz biorąc to zagłuszanie nadawania radiowego jest bardzo prostą operacją. Jest to forma politycznej cenzury i jeśli jakiś rząd nie chce, aby jakaś treść dotarła do jakiegoś kraju, to po prostu organizują sieć nadajników, które nadają sygnał na tych samych częstotliwościach co niechciany nadawca. Zobacz więcej na temat: Rimantas Pleikys
Richard Cummings: Oficjalnych powiązań z CIA nie było. W 1972 miałem spotkanie z ludźmi z CIA, którzy powiedzieli mi, że trójce z nich postawiono warunek, że albo zostają w radiu i wychodzą z CIA, albo zostają w CIA bez kontaktów z radiem. Kilku z nich zostało w radiu i mi o tym opowiedzieli. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Z polskiej sekcji muzycznje znałem m.in.Tyszkiewicza. Chodziliśmy po Monachium i przeprowadzaliśmy wywiady z wszystkimi kapelami jazzowymi i grupami muzycznymi, które przybywały do Monachium, w latach 70. i 80. To były bardzo ważne programy, również dla polskich słuchaczy. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: RWE od lat 50. do 1989 miała bardzo silny wpływ na ludzi poprzez muzykę, która tam nadawano i ludzi, którzy się kulturą zajmowali, ich głosy były naprawdę rozpoznawalne. I to była siła tego radia. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Przez wszystkie lata wywiady różnych krajów, które miały swoje sekcje w RWE, starały się wprowadzać zamieszanie w redakcjach w sprawie, kto i gdzie jest czy może być agentem. Tym bardziej, że wszyscy wiedzieli, że w każdej sekcji - bułgarskiej, rumuńskiej czy polskiej - byli agenci przez te 40 lat. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Były też polityczne operacje szpiegowskie na dużo wyższym poziomie przeciwko RWE jako instytucji. Jakiś wywiad miał oryginalny papier, oryginalne koperty i nagłówki. Tworzył fałszywe dokumenty i rozsyłał do polityków, nawet w Niemczech Zachodnich czy USA, żeby zdyskredytować radio. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Była w radiu infliltracja. Byli agenci, ale większość informacji przez nich zbieranych pochodziła z zewnątrz radia. Radiowcy uwielbiają rozmawiać, poznawać ludzi, spotykać się w kawiarniach, zapraszać gości do domu. Większość informacji wyciągniętych przez agentów, to były plotki, kto nie spał w domu, kto ma problem z alkoholem. Czytałem akta w sprawie szpiegów w sekcji polskiej - Czechowicz, Smoliński, Lach - to były klasyczne przypadki plotkowania. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Od listopada 1980 odpowiadałem za ochronę budynku i pracowników Radia. Przy współpracy z policją monachijską i konsulatem amerykańskim, sprawdzaliśmy też osoby, które miały być w Radiu zatrudnione. Jeśli ktoś dostawał pogróżki, to ocenialiśmy, co z tym zrobić, czy zgłaszać policji czy konsulatowi. Jeśli to były groźby dla Amerykanów, przekazywaliśmy to najpierw konsulatowi. Jeśli ktoś inny, to zgłaszaliśmy się do niemieckiej policji. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Richard Cummings: Jeśli pracowałeś dla RWE, miałeś świadomość, że wiąże się z tym ryzyko. Często mieliśmy do czynienia z groźbami pod naszym adresem i naszych rodzin, Zdarzały się też morderstwa, porwania, podkładane bomby. Ale było to ryzyko, które każdy przyjmował decydując się na pracę w RWE, dlatego że pracowaliśmy dla wspólnej sprawy. Zobacz więcej na temat: Richard Cummings
Manfred Hanspeter: Byłem zaangażowany od samego początku organizowania biura w Warszawie. Wiedziałem, że musimy przenieść całe techniczne wyposażenie z Monachium. Problemem było to, że nikt z nas nie był w Warszawie. Zobacz więcej na temat: Manfred Hanspeter
Manfred Hanspeter: Kiedy zaczęło działać Radio Free Afganistan, było inne niż polska redakcja, która to była w Monachium przez lata. Zaczęło się w Pradze i szybko przeniosło się w Kabulu, dlatego że potrzebowaliśmy lokalnych dziennikarzy. Skupiono się na nadawaniu przez radio ze względu na strukturę społeczną - ludzie tam nie mieli telewizji, internetu. Tylko przez radio można było dostarczać jakieś informację. Zobacz więcej na temat: Manfred Hanspeter