Szwedzki Jul. Połączenie tradycji, wierzeń i relaksu

Ostatnia aktualizacja: 26.12.2022 12:34
- Szwedzkie tradycje świąteczne pod wieloma względami są bardzo podobne do polskich - mówi Natalia Kołaczek, skandynawistka. - Jednak jest też sporo różnic, które wynikają z historii i laickości kraju - dodaje. 
Plac Stortorget w Sztokholm, Szwecja.
Plac Stortorget w Sztokholm, Szwecja.Foto: Shutterstock/dimbar76

- Szwedzkie Boże Narodzenie nazywane jest Jul. To nazwa jeszcze z czasów przedchrześcijańskich - mówi gość Czwórki Natalia Kołaczek skandynawistka, tłumaczka i lektorka języka szwedzkiego, autorka bloga Szwecjoblog. - Należy pamiętać, że Szwecja jest jednym z najbardziej zlaicyzowanych krajów w Europie. Wymiar świąt w tym kraju jest w mniejszym stopniu religijny, a bardziej nastawiony na odpoczynek i czas z najbliższymi - dodaje. 

Wigilia, 24 grudnia, to w Szwecji, tak jak w Polsce, najmocniej celebrowany wieczór świątecznego okresu. To czas na wspólne kolacje z najbliższymi. Wtedy też prezenty przynosi Św. Mikołaj. - Dziś jest to postać sędziwego mężczyzny z brodą, bardzo podobnego do tego ze znanych reklam. Choć przypomina też trochę szwedzkiego skrzata z wielką czapą i długą brodą - zdradza gość Kamila Jasieńskiego. - Jednak dawniej podarki przynosił kozioł - Jul Bok. Widzimy go jeszcze często w świątecznych dekoracjach - dodaje. 

Kozioł z Gävle

Dziś najbardziej znany jest Jul Bok z Gävle. To tradycyjny, wielki, zbudowany ze słomy kozioł udekorowany czerwoną wstążką, który od 1966 stawiany jest na rynku. Jednak jego sława nie jest związana z wielkością, a z podpaleniami. Pierwszy raz spłonął w Sylwestra 1966/67 i tak narodziła się ta smutna tradycja. - Kozioł każdego roku ustawiany jest w mieście i pilnie strzeżony. Niestety udało mu się uniknąć zniszczenia zaledwie kilka razy. Zwykle jest podpalany, ale zdarzały się też próby kradzieży, rozjechania go autem czy porwania helikopterem - mówi gość Czwórki. 

Posłuchaj
15:36 czwórka święta z czwórką 26.12.2022 skandynawia.mp3 O świętach w Szwecji opowiada Natalia Kołaczek, skandynawistka (Święta z Czwórka/Czwórka)

 

To chyba najsławniejszy szwedzki kozioł, a jego losy każdego roku można śledzić przez internetową kamerkę. 


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Gävlebocken (@gavlebocken)


Adwent i dzień Świętej Łucji 

Natalia Kołaczek zwraca uwagę na szwedzki klimat i szybko zapadającą ciemność w zimowych miesiącach. Z tym można wiązać wyjątkowe świętowanie czasu adwentu przez Szwedów. - Gdy jest ciemno Szwedzi rozświetlają swój kraj. Jest mnóstwo atrakcji, dekoracji, światełek - wymienia. 

Wyjątkowym dniem w Szwecji jest też 13 grudnia - Dzień Świętej Łucji. - To kumulacja adwentowego oczekiwania. 13 grudnia w dawnym kalendarzu to była najciemniejsza, najdłuższa noc. Łucja przynosiła światło i siłę na przetrwanie tego czasu - wyjaśnia Natalia Kołaczek. - To święto to mieszanka tradycji chrześcijańskich i przedchrześcijańskich. Wtedy najczęściej odbywają się pochody orszaków Świętej Łucji i koncerty. Na czele orszaku idzie Łucja ubrana w białą szatę, przepasana czerwoną szarfą, na głowie ma koronę ze świec. W jej orszaku idą odziane na biało druhny ze świecami w dłoniach i towarzyszom im gwiezdni chłopcy, ubrani w szpiczaste czapki ozdobione gwiazdami, często w dłoniach też mają gwiazdy - opisuje. 

Wyjazdy, jedzenie i wierszyki

Świąteczny czas Szwedzi chętnie spędzają w domach z rodziną i przyjaciółmi. Nie brakuje też takich, którzy decydują się na wyjazd do ciepłych krajów czy na narty. 

Na szwedzkich świątecznych stołach też nie może zabraknąć tradycyjnych potraw. Obowiązkowo są tam śledzie, łososie, ale też klopsiki i świąteczna szynka - mięsna uczta. 

- W klasycznym wydaniu szwedzkich świat na stole nie pojawia się mięso renifera, choć są regiony, w których występuje - mówi Natalia Kołaczek. - Ja co roku obserwuję raport przeprowadzany przez branżę spożywczą w Szwecji, w którym ankietowani odpowiadają na pytania o tradycyjne dania, zaangażowanie w kuchni, ale też o nieoczekiwane świąteczne smaki. W tym roku Szwedzi mówili o dziczyźnie, ale też o barszczu i pierogach - nie jest jasne jednak czy chodzi o klasyczne polskie pierogi, czy o pierogi fińskie, karelskie, które są takie otwarte. Z wielu źródeł czerpie ten szwedzki stół - dodaje. 

Natalia Kołaczek zdradza też, że jest jedna szwedzka tradycja, która z chęcią zaszczepiłaby w Polsce. - W Szwecji do każdego prezentu dodawany jest rymowany wierszyk. Ta rymowanka jest zagadką, a odpowiedzią na nią jest prezent - wyjaśnia. - To miła zabawa, ale też wymaga czasu na jej przygotowanie, to okres miłych myśli, kierowanych w stronę przyszłego obdarowanego - dodaje. 

***

Tytuł audycji: Święta z Czwórką

Prowadzi: Kamil Jasieński

Gość: Natalia Kołaczek (skandynawistka, tłumaczka i lektorka języka szwedzkiego, autorka bloga Szwecjoblog)

Data emisji: 26.12.2022

Godzina emisji: 9.12

pj