- Traszki, przedstawicielki płazów, już rozpoczęły swoją wędrówkę - z miejsc zimowych kryjówek ruszyły w kierunku wody.
- To właśnie woda jest środowiskiem niezbędnym im w rozmnażaniu.
- Zjawisko wracania płazów do miejsca, z którego wyszły, nazywamy filopatrią.
- W drodze do i ze stawu na traszki czeka sporo zagrożeń, niektóre z nich wpisane są w naturalny cykl przyrody, inne niestety powodowane są przez nas - ludzi.
- Studenci Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu kolejny raz rozpoczynają akcję #PatrzPodNogi, mającą na celu ochronę płazów - chcą im pomóc bezpiecznie przekroczyć jezdnie.
Meteorolodzy zapowiadają, że w marcu zima jeszcze wróci. Traszki jednak rozpoczęły swoją odyseję. Pierwsze z nich z zimowych kryjówek wyjrzały już na początku lutego. Raz do roku płazy opuszczają swoje jamki i ruszają w podróż do miejsca godów i rozmnażania. To najważniejszy moment w ich życiu, bo stawką jest przedłużenie gatunku.
Traszka na wiosnę idzie do wody
- Traszka ma bardzo konkretny kierunek migracji - woda - mówi dr Mikołaj Kaczmarski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. - Wiosna to ten moment, w którym te zwierzęta rozmnażają się. Traszki przez swój niewielki rozmiar są w stanie bardzo szybko rozpocząć gody. Trochę zaczną żerować i około kwietnia samce zaczną tańczyć, a samice za nimi podążą i cały spektakl godowy rozpocznie się na dobre.
Płazy to zwierzęta lądowe, oczek wodnych potrzebują tylko do rozmnażania. Ich brak jest groźny dla przetrwania gatunku.
- W wodzie potomstwo będzie sobie swobodnie rosnąć i jeśli nie pojawi się susza, zbiorniki nie wyschną, to pod koniec lipca pierwsze małe traszki zaczną pojawiać się na powierzchni - zdradza naukowiec. - Te młode osobniki po 2-3 latach przyłączą się do migracji rozrodczej i wtedy kółko się zamknie.
02:44 czwórka czwórka do piątej 14.03.2024 traszki.mp3 Traszki już migrują. Warto chronić płazy (Czwórka do piątej/Czwórka)
Zjawisko wracania płazów do miejsca, z którego wyszły, nazywamy filopatrią. - Zwierzęta nawzajem naprowadzają się, żeby znaleźć odpowiedni pniaczek, pod którym będą mogły się schować, gdy przyjdzie 30-stopniowy upał - wyjaśnia dr Mikołaj Kaczmarski.
#PatrzPodNogi - by chronić płazy
Niestety w drodze do i ze stawu na traszki czeka sporo zagrożeń, niektóre z nich wpisane są w naturalny cykl przyrody, inne niestety powodowane są przez nas - ludzi. Tam, gdzie traszki będą przekraczać jezdnię, przez którą pędzi sznur aut, pomogą studenci, którzy łączą się pod hasłem #PatrzPodNogi.
- Przygotowujemy też plan na wypadek tego, gdybyśmy gdzieś odnotowali masową śmiertelność tych płazów. Mamy odblaskowe kamizelki, szkolimy wolontariuszy - wyjaśnia naukowiec. - W tych miejscach, gdzie istnieje ryzyko takiej śmiertelności, chcemy pojawić się w tym momencie, w tym małym okienku czasowym, gdy traszki wejdą na jezdnię. Gdy wilgotność podskoczy, to traszki przez dwie noce będą szły, a potem, w zbiornikach, już będą bezpieczne.
Czytaj także:
Przedstawiciel Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu podkreśla, że płazy wymagają czynnej ochrony. - Brakuje wody w krajobrazie, brakuje małych zbiorniczków wodnych. Wystarczy wodę w tych miejscach uzupełnić i traszki chętnie tam wrócą - podpowiada.
W tym roku traszki rozpoczęły swoją wędrówkę wyjątkowo wcześnie - wystartowały już w lutym. Wielka migracja zakończy się na początku lata.
***
Tytuł audycji: Czwórka do piątej
Prowadzi: Marta Hoppe
Materiał: Szymon Majchrzak
Data emisji: 14.03.2024
Godzina emisji: 15.33
pj/wmkor