- Możliwość skorzystania przez ucznia z toalety w czasie lekcji regulują różne przepisy.
- Każda szkoła może posiadać własny regulamin uszczegółowiający tę kwestię.
- Nauczyciel jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo ucznia, jeśli pozwoli mu wyjść do toalety podczas lekcji.
- Możliwość skorzystania przez ucznia z toalety w czasie lekcji regulują różne przepisy. Mamy do czynienia z pewnym dualizmem od regulaminu wewnątrzszkolnego, poprzez prawo oświatowe po Konstytucję Rzeczypospolitej Polskiej - mówi w "Czterech porach roku" w Programie 1 Polskiego Radia Paweł Żebro - nauczyciel, a także rzecznik praw ucznia w SP 404 w Warszawie. - Nauczyciel w swoich działaniach dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych ma obowiązek kierowania się dobrem uczniów, troską o ich zdrowie, postawę moralną i obywatelską, z poszanowaniem godności osobistej - dodaje.
09:27 PR1_mp3 2024_04_08-11-17-09.mp3 Czy nauczyciel może zabronić wyjścia do toalety podczas lekcji? (Cztery pory roku/Jedynka)
- Potrzeby fizjologiczne należą do podstawowych praw człowieka, ale z drugiej strony, w świetle przepisów prawa cywilnego, odpowiedzialność za wypadek w szkole może ponieść nauczyciel. Na przykład z tytułu niewłaściwego nadzoru, a także za szkody na osobie powierzonej opiece. Mam na myśli taką sytuację, że uczeń prosi o zgodę nauczyciela. Nauczyciel wyraża tę zgodę na podstawie jakichś regulaminów i zapisów. Uczeń wychodzi z klasy, nauczyciel zostaje w tym czasie na zajęciach lekcyjnych, po czym uczeń ten po drodze łamie nogę. W tym momencie nauczyciel jest pociągnięty do odpowiedzialności - zaznacza rozmówca Romana Czejarka.
Czy można zakazać wyjścia do toalety?
Paweł Żebro zwraca uwagę, że tak naprawdę nie ma w polskiej szkole przepisu, który umożliwiałby zakazanie uczniom wyjścia do toalety. - Ale z drugiej strony niedopuszczalne jest prowadzenie jakichkolwiek zajęć bez nadzoru upoważnionej do tego osoby - dodaje.
- Kwestia ta jest obwarowana różnymi przepisami, które nie do końca są uszczegółowione, ale regulują to odpowiednie regulaminy, również szkolne. Na przykład w regulaminie większości szkół jest zapis, który jasno mówi, że uczeń może skorzystać z toalety w czasie zajęć za zgodą nauczyciela i tylko w wyjątkowych sytuacjach, jak na przykład menstruacja czy choroby powodujące problemy z pęcherzem. Ale tutaj trzeba też bardzo uważać i trzeba bardzo ostrożnie do tego podchodzić, ponieważ można w ten sposób narazić godność ucznia oraz narazić go na śmieszność - podkreśla gość Jedynki.
Czytaj też: Prawa dziecka. "Prawa to nie przywileje, nie trzeba na nie zasłużyć"
- Do wszystkich kwestii trzeba podchodzić zgodnie z regulaminami i zdroworozsądkowo. W szkole są regulaminowo przerwy co 45 minut. Co do zasady, uczniowie powinni w jak najbardziej efektywny sposób wykorzystywać tę przerwę, ale jeżeli zdarzają się jakieś przypadki, o których wspomniałem wcześniej, to niestety musimy się do nich stosować, narażając się na takie, a nie inne ryzyko - wyjaśnia. - Na zasadzie szukania złotego środka powinniśmy współpracować jako społeczność szkolna ze sobą w sposób odpowiedzialny, czyli uczniowie powinni mieć świadomość regulaminu i pewnych ograniczeń, a nauczyciele powinni też dostosowywać te zgody do takiego, a nie innego postępowania. Trzeba kierować się zdrowym rozsądkiem i nie emocjonować, zanim nie pozna się całej problematyki. Jestem zwolennikiem spokojnego doszczegóławiania i doprecyzowywania po to, żeby była jakaś wartość dodana - mówi Paweł Żebro.
***
Tytuł audycji: Cztery pory roku
Prowadził: Roman Czejarek
Gość: Paweł Żebro (nauczyciel i rzecznik praw ucznia w SP 404 w Warszawie)
Data emisji: 8.04.2024
Godzina emisji: 11.17
kh/wmkor