- Gruby Mielzky i Pers nagrali wspólny album "Do tańca i do różańca".
- Artysta w solowych projektach trzyma się klasycznego rapowego brzmienia. Tu pojawiają się jednak też brzmienia house'owe.
- "Do tańca i do różańca" to opowieść o dniu, od wschodu słońca do "Północy".
- Gruby Mielzky zapowiada, że jesienią możemy wypatrywać albumu wydanego na winylu.
- Ciekawa jest okładka płyty - stworzona przy użyciu AI.
Po zeszłorocznym "I JEST TO MOŻLIWE mixtape", czyli projekcie duetu Dwa Sławy, The Returners, Mielzky’ego i Persa, dwaj ostatni z wymienionych artystów postanowili pójść za ciosem i zacieśnić muzyczną współpracę. Efektem prac nad wspólnym albumem jest płyta "Do tańca i do Rróżańca".
- Wszystkie moje płyty były robione z jednym producentem, teraz jest to Pers, ale też The Returners. Wcześniej pracowałem albo z Mulatem, albo The Returners - przyznaje Gruby Mielzky. - Wszystkie moje albumy były realizowane w ten sposób, że 90 albo 100 procent produkcji było spod jednego palca. Teraz nie jest inaczej.
Czwórkowy gość ocenia, że tego typu praca z pewnością jest spójniejsza, choć zastrzega, że nie ma porównania do pracy z wieloma producentami.
Klasyczny rap
W ostatnim czasie Gruby Mielzky wydaje albumy w odstępach trzyletnich. Ma trochę wolnego czasu, odpoczynku, ale przyznaje też, że współczesny rynek wymaga, by być aktywniejszym.
14:36 czwórka budzikom śmierć 01.07.2024 gruby 9.14.mp3 Gruby Mielzky opowiada o swojej muzyce i albumie "Do tańca i do różańca" (Budzikom śmierć/Czwórka)
Artysta w solowych projektach trzyma się klasycznego rapowego brzmienia. - Na tej płycie jest nieco inaczej, jest klasycznie, są wstawki house'owe, ale dominuje klasyczne podejście do rapu. Tak mi się wydaje - mówi. - Klasycznego rapu lubię słuchać i taki rap tworzę, w zewnętrznych projektach mogę robić, jak się komu podoba.
"Do tańca i do różańca" - pozytywny vibe na lato
Płyta Grubego Mielzky i Persa "Do tańca i do różańca" to opowieść o życiu, w którym jest raz lepiej, raz gorzej, ale przeważa pozytywny vibe. - Zależało nam, by wypuścić ten album na lato, to nie jest jesienna płyta - zdradza. - Chcieliśmy zachować patent naszego dnia w Trójmieście, pokazać proste życiowe sytuacje. Zaczynamy ze wschodem słońca, kończymy numerem, który nazywa się "Północ".
Album trwa aż 54 minuty, ale nie są to wcale utwory długie, po prostu jest ich dużo.
- Ja jestem fanem słuchania rzeczy z winyla, choć to nie jest wygodne ani praktyczne. Winyl skłania cię do słuchania albumu od początku do końca. Wtedy nie skipujesz numerów - zauważa artysta. - Planujemy, żeby "Do tańca i do różańca" też wyszło na winylu. Chcemy jeszcze dograć jakiś muzyczny bonus.
Gruby Mielzky i IA
"Do tańca i do różańca" przyciąga muzyką, ale też okładką. - Ona stworzona jest przy pomocy IA. Zależało nam na tym, by wpasować postać w dziwne środowisko. Skontaktowaliśmy się z człowiekiem, który pracuje ze sztuczną inteligencją na co dzień, i z nim działaliśmy - zdradza. - Warto powiedzieć ludziom, że IA nie musi być czymś złym. W jednym z numerów są też skrecze robione na bazie melodii wygenerowanej przez sztuczną inteligencję - zdradza.
Album "Do tańca i do różańca" jest naszą płytą tygodnia. Sprawdź to: Płyta tygodnia: Gruby Mielzky i Pers "Do tańca i do różańca"
***
Tytuł audycji: Budzikom śmierć!
Prowadzi: Michał "Numer Raz" Witak
Gość: Gruby Mielzky
Data emisji: 01.07.2024
Godzina emisji: 9.14
pj/wmkor