Dziś Novika to już prawdziwa weterenka relaksacyjnego oblicza polskiej sceny klubowej. W drugiej połowie lat 90. - jako dziennikarka prowadząca kultową audycję "Radio Leniwa Niedziela" w Radiostacji - była jedną z głównych propagatorek kanapowej elektroniki i brzmień chilloutowych. Na początku nowego stulecia, zaskakując nawet swoich najbliższych współpracowników, włączyła się aktywnie w polską sceną klubową i szybko stała się jedną z jej głównych bohaterek.
Niezwykła historię Katarzyny Nowickiej wspominali w trójkowej "Historii Pewnej Płyty" m.in. Andrzej Smolik oraz dziennikarze Trójki: Agnieszka Szydłowska, Grzegorz Hoffman i Piotr Metz.
- Od początku wiedziałam, że miałam dobry słuch. Chodziłam do szkoły muzycznej i śpiewałam w chórze. Myślałam jednak, że nie podołam takiej wokalistyce, którą słyszałam zewsząd jako licealistka: musicalowej, opolskiej czy rockowej - mówi sama Novika.
Faktycznie delikatny, dziewczęcy i bezpretensjonalny śpiew artystki wciąż budzi u polskich słuchaczy nieufność, a nawet oskarżenia o brak talentu. Novika nie przejmowała się jednak nigdy lokalnymi standardami, wzory czerpiąc raczej z dokonań Jamiroquai, Björk czy Morcheeby:- Słuchałam w domu ich kaset i odkryłam, że wcale nie trzeba wokalnie "żyłować"; czasami wystarczy zbudować świetny klimat.
Talent Noviki zaczęli powoli doceniać przedstawiciele branży fonograficznej, czyli jej pracodawcy w latach 90. Na przykład domowe nagrania anglojęzycznych wersji piosenek Myslovitz zachwyciły samych członków grupy.
Przełomowa stała się jednak dla artystki praca w "Radiostacji". Tam poznała Wojtka Appla, z którym wkrótce założyła Futro (trzecim członkiem zespołu został Konrad Kucz). Pierwszy (i ostatni) album tria z 2002 roku okazał się ogromnym sukcesem artystycznym i umiarkowanym w aspekcie komercyjnym. Wobec tego Appel i Kucz pracować zaczęli nad dostosowaniem stylistyki grupy do specyfiki polskiego rynku, co nie do końca spodobało się wokalistce. Tak zakończyła się historia Futra, a rozpoczęła solowa kariera Noviki.
Artystka konsekwentnie unikała gwiazdorskiego statusu, choć , zdaniem współpracowników, ma ku temu znakomite predyspozycje: - Nie chodzę na bankiety i do "telewizji śniadaniowych". Był taki moment, że spróbowałam, prowadząc program o tematyce klubowej. Przekonałam się na własnej skórze, że działalność muzyczna staje się wtedy nieistotna. Pojawiły się niefajne zaczepki na ulicy. Postanowiłam więc usunąć się w cień...
Zresztą na brak stricte muzycznych propozycji Novika nigdy nie mogła narzekać. Jeszcze przed debiutem Futra nagrała swój, bodaj najpopularniejszy, przebój w duecie z Andrzejem Smolikiem, czyli "T.Time".
Z gościnnych występów (m.in. w nagraniach Fisza oraz Wienio & Pele) uzbierała się w końcu cała płyta "Feat. Novika". Jednocześnie Novika dorobiła się dwóch znakomitych albumów autorskich - "Tricks of Life" (2006) oraz "Lovefinder" (2010), nie porzucając kariery klubowej didżejki oraz radiowej dziennikarki.
- W Polsce Kasia skazana jest na działalność w niewielkiej niszy. Miałaby szansę na europejską karierę, gdyby w kraju działały instytucje zdolne zapewnić jej odpowiednią promocję - twierdzi Andrzej Smolik. A zatem może się jeszcze okazać, że polski rozdział kariery Noviki to tylko preludium do zupełnie innej historii...
Aby posłuchać trójkowej audycji "Historia Pewnej Płyty", przygotowanej przez Annę Gacek i Tomasza Żądę, wystarczy kliknąć ikonę dźwięku "Novika od początku" w boksie "Posłuchaj" po prawej stronie.