"Matki Pingwinów" to nowa sześcioodcinkowa propozycja jednej z platform streamingowych w reżyserii Klary Kochańskiej-Bajon i Jagody Szelc. Można powiedzieć, że to opowieść zwyczajna, o przyjaźni, rodzinie, wyzwaniach życia codziennego. Co ją różni - pomysłodawczynie serialu zdecydowały się uczynić swoimi bohaterami rodziców dzieci neuroróżnorodnych, z dodatkowymi potrzebami. W rolach głównych m.in.: Masza Wągrocka, Magdalena Różczka i Barbara Wypych.
43:05 PR4_01.12.2024_18.10_Audycja_Filmowa_Jacka_Cygana 18.10.48 18.53.54.mp3.mp3 O serialu "Matki Pingwinów" i pracy na planie zdjęciowym opowiada Klara Kochańska-Bajon (Audycja filmowa Jacka Cygana/Czwórka)
- Pamiętam moment, gdy przyszła do mnie myśl, że chcę opowiedzieć taką historię. Siedziałam na łóżku piętrowym mojego dziecka. Plotkowałam i narzekałam z moją koleżanką Olą Więcką, która również ma dziecko z dodatkowymi potrzebami. Próbowałyśmy odczarować rzeczywistość. Starałyśmy się wtedy podnieść się na duchu. Szukałyśmy wtedy placówek dla naszych dzieci. Opowiadałyśmy sobie absurdalne żarty. Wtedy palnęłam, że było już dużo serialowych opowieści o matkach - bogatych, biednych, pracujących, samodzielnych - więc dlaczego nie zrobić serialu o matkach dzieci z niepełnosprawnościami - wspomina Klara Kochańska-Bajon, pomysłodawczyni, scenarzystka i reżyserka serialu. - To był spontaniczny pomysł. Jakiś czas później prezentowałam inny projekt Netflixowi, o tym tylko wspomniałam, a oni właśnie ten wzięli do realizacji.
Skąd są "matki pingwinów"?
Zaskakujący może się wydawać tytuł serialu. "Matki Pingwinów" to nie był termin, który cokolwiek wcześniej oznaczał. Fabuła tytułu prosto go wyjaśnia, ale gościni Czwórki zdradza, że kryje się za tym też osobista historia. - Taki termin nie istniał, my go stworzyliśmy, a teraz zaczął żyć własnym życiem. Powstają grupy o tej nazwie w mediach społecznościowych, mamy dzieci z niepełnosprawnościami same się tak podpisują - mówi Klara Kochańska-Bajon. - Serialowe dzieci są w klasie o nazwie "Pingwiny". Jest tu też analogia do przyrody, do pingwinów, które żyją w surowym środowisku, są małe i bezbronne, czyha na nie mnóstwo zagrożeń, ale one same mają mnóstwo zaskakujących umiejętności - dodaje.
Gościni Czwórki nie czuje się edukatorką społeczną, podkreśla, że sam cały czas się uczy, a realizacja serialu otworzyła przed nią nowe możliwości.
Czytaj także:
Jakie jest życie matek pingwinów?
- Nam najbardziej zależało, aby poszerzyć świadomość na temat tego, jakie jest życie tych rodziców.
Chcieliśmy opowiedzieć uniwersalną historie o byciu rodzicem, ale poszerzyć ją o perspektywę, której nie znają wszyscy - mówi. - Pokazujemy rodzicielstwo z wyzwaniami, ale też zwykłe pragnienia - bo my, chcemy dla naszych dzieci i dla nas samych tego samego, co chce każdy rodzic.
Serialu "Matki pingwinów" nie nazwiemy opartym na faktach, biograficznym. Wszyscy bohaterowie są fikcyjni, ale stworzeni na bazie historii ludzi. - Wiele matek codziennie siedzi w samochodzie pod szkołą swojego dziecka. Każdy z rodziców przechodzi proces akceptacji po otrzymaniu diagnozy swojego dziecka - to ten proces jest różny. To pewien uniwersalizm tej historii - wymienia gościni Jacka Cygana. - Nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia naszej opowieści, dziś każdy z nas - i aktorzy i ekipa realizująca serial - dostaje mnóstwo wiadomości, często z bardzo osobistymi historiami.
Czy powstanie kolejny sezon "Matek Pingwinów" - tego Klara Kochańska-Bajon nie jest jeszcze pewna.
***
Tytuł audycji: Audycja filmowa Jacka Cygana
Prowadzący: Jacek Cygan
Gość: Klara Kochańska-Bajon (pomysłodawczyni, scenarzystka i reżyserka "Matek pingwinów")
Data emisji: 1.12.2024
Godzina emisji: 18.10
pj/kajz