Immersyjne wystawy. Nowe spojrzenie na sztukę czy raczej wizualny fast food?

Ostatnia aktualizacja: 13.09.2024 21:02
Popularyzacja sztuki, jej cyfrowa podróbka a może przyszłość muzealnictwa? O fenomenie popularności multisensorycznych ekspozycji rozmawiamy z historyczką sztuki dr Grażyną Bastek.   
Dr Grażyna Bastek komentuje fenomen immersyjnych pokazów twórczości wielkich artystów. Na zdjęciu Wystawa immersyjna Frida Kahlo. Życie ikony.
Dr Grażyna Bastek komentuje fenomen immersyjnych pokazów twórczości wielkich artystów. Na zdjęciu Wystawa immersyjna "Frida Kahlo. Życie ikony". Foto: Goretta Szymańska/Polskie Radio

Interaktywne pokazy reprodukcji obrazów takich artystów, jak Vincent van Gogh, Salvador Dali, Pablo Picasso, Frida Kahlo czy Gustv Klimt biją frekwencyjne rekordy na całym świecie. Ale czy ich popularność służy prawdziwej sztuce? Czy taki pokaz może równać się doświadczeniu obcowania z oryginalnym dziełem sztuki?  

Gościnią audycji ”Poranek Czwórki” jest dr Grażyna Bastek - historyczka sztuki, publicystka i kustoszka malarstwa włoskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie, która wspólnie z Kasią Dydo omawia fenomen immersyjnych ekspozycji.


Posłuchaj
24:46 Poranek Czwórki 13.09.2024 wystawy sztuki immersyjnej godz. 9.13.mp3 Grażyna Bastek komentuje fenomen immersyjnych ekspozycji

 

Pokazy immersyjne tak - ale nie na każdy temat

Aktualnie w Fabryce Norblina w Warszawie oglądać można multisensoryczną wystawę "DALÍ CYBERNETICS" łączącą sztukę, naukę i technologię. Ekspozycja ta ma przenieść nas do cyfrowego wszechświata Salvadora Dalego i pokazać jego dzieła z zupełnie nowej perspektywy. Kasia Dydo pyta dr Grażynę Bastek o to, czy wybierze się ją zobaczyć:

- Wybiorę się na pewno, bo jestem jej po prostu bardzo ciekawa. Art Box Experience, który jest organizatorem tej wystawy, miał kilka ciekawych realizacji, jak m.in. wystawę "Retro Warszawa", która na podstawie archiwalnych filmów, dokumentów i fotografii pokazywała starą Warszawę. Inną ich udaną realizacją była wystawa "Ocalmy Planetę", zwracająca uwagę na katastrofę klimatyczną. Potem jednak pojawiło się coś dziwnego, aczkolwiek podejrzewam, że bijącego frekwencyjnie na głowę poprzednie pokazy, czyli "Immersive Monet & The Impressionists". To wystawa, na której były pocięte, pomontowane, pokadrowane obrazy Moneta i innych impresjonistów. Zrobiono z nich kolaże, które ja trochę złośliwie nazwałam decoupage. Trudno nazwać to było immersją, bo nie było tam ani temperatury, ani zapachu, ani wody. Tylko trochę atrap i poruszające się na ścianie obrazy - mówi dr Bastek.



Nowe spojrzenie na sztukę czy raczej wizualny fast food?

Gościni Czwórki podkreśla, że jest wielką zwolenniczką wystaw edukacyjnych i popularnonaukowych, które dzięki zastosowaniu współczesnych technologii cyfrowych pozwalają nam np. zobaczyć wnętrze ciała człowieka albo wyruszyć w podróż kosmiczną. Trudno - jak mówi - ocenić jej pozytywnie multimedialne pokazy twórczości wielkich malarzy, bo - jak zauważa - chodzenie na nie nigdy nie zastąpi nam wizyty w muzeum, gdzie obcujemy z autentycznym dziełem artysty.

- Obraz to obraz, sztuka to sztuka. Dla przykładu Van Gogh malował swoje wspaniałe obrazy w bardzo mięsisty sposób. Nakładał farbę jak wariat. Jego obrazy są wręcz trójwymiarowe poprzez tę bardzo bogatą fakturę. Namalowany farbą obraz jest materią, ma określony format, określoną kompozycję. Jego rzucone na ścianę rozpikselowane do gigantycznych rozmiarów przedstawienie niewiele ma wspólnego z oryginałem. Nie mamy już tam impastu, nie mamy farby, nie mamy skali, nie mamy tej założonej celowo przez mistrza kompozycji. Dlatego takie pokazy to nie jest sztuka, tylko w najlepszym razie popularyzacja sztuki - wskazuje różnice historyczka sztuki.


Zobacz także:


Gościni audycji "Poranek Czwórki" zauważa, że nie ma nic złego w tym, że korzystamy z najnowszych technologii po to, żeby popularyzować kolekcje muzealne, np. muzeów archeologicznych i etnograficznych. Należy jednak robić to umiejętnie, czyli tak, by taki pokaz nie był tylko rozrywkową i popkulturową papką a doświadczeniem dydaktycznym, edukacyjnym. Takim przykładem muzeów, które umiejętnie wykorzystują na swoich ekspozycjach możliwości, jakie daje współczesna technologia jest - jak mówi - Muzeum Pergamońskie i Muzeach Historii Naturalnej w Berlinie. W ich przypadku – jak zauważa rozmówczyni Kasi Dydo – immersja sprawdza się jako wartość dodana i akcent wzbogacający prezentację muzealnych zbiorów.


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Onur Temiz (@avonurtemiz)


***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadzi: Kasia Dydo

Gość: Grażyna Bastek (Muzeum Narodowe w Warszawie)

Data emisji: 13.09.2024

Godzina emisji: 9.13

AGJ/aw


Czytaj także

Galerie dookoła świata. Paryż, Londyn, Bangkok

Ostatnia aktualizacja: 23.06.2021 15:00
Muzea stolic świata stoją przed nami otworem, a wszystko to dzięki internetowi. Z własnej kanapy przez telefon, tablet, komputer ruszamy w podróż po wystawach świata. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Galerie świata: Harry Potter, Mały Książę, bambus i motoryzacja

Ostatnia aktualizacja: 15.06.2022 12:30
Jak co tydzień z Adą Janiszewską odwiedzamy galerie świata. Tym razem zapraszamy na wystawy w Londynie, Los Angeles i Paryżu. Zanurzymy się w tradycję wyplatania bambusa, ale skoczymy też do Hogwartu, na małą planetę i pojeździć legendarnym fordem. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Szlakiem nowojorskich wystaw - odwiedź galerie Wielkiego Jabłka

Ostatnia aktualizacja: 22.06.2022 12:30
Jak co tydzień z Adą Janiszewską odwiedzamy galerie świata. Tym razem ruszamy tylko do Nowego Jorku, gdzie czeka na nas Warhol, Disney, jazz, Chiny i ekspozycja idealnie podsumowująca ostatnie dwa lata życia świata. 
rozwiń zwiń