Starzejące się społeczeństwo - demograficzne wyzwanie dla wielu krajów

Ostatnia aktualizacja: 20.09.2024 15:40
Korea Południowa stoi przed obliczem poważnego problemu - rekordowo niski wskaźnik dzietności oraz szybko starzejące się społeczeństwo. Jędrzej Rosiewicz na antenie Czwórki tłumaczy, co sprawia, że koreańskich dzieci rodzi się tak mało.
Starzejące się społeczeństwo to poważny problem w wielu krajach
Starzejące się społeczeństwo to poważny problem w wielu krajachFoto: Shutterstock/metamorworks

Dlaczego rodzi się coraz mniej dzieci?

W przeciwieństwie do krajów rozwijających się, trudno wyobrazić sobie poważne problemy dotykające społeczeństwa państw zachodnich i bogatych krajów azjatyckich. Jednakże jednym z wyzwań, przed którymi stają, jest niski współczynnik dzietności. Starzenie się populacji to globalne zjawisko niosące ze sobą szereg negatywnych konsekwencji.

- Starzeje się zarówno społeczeństwo polskie, jak i koreańskie. U nas sytuacja nie jest optymistyczna, ale gorzej wygląda to w Korei Południowej. Rząd stara się z tym walczyć, jednak na razie bezskutecznie. Z czego wynika, że Koreanki nie chcą rodzić dzieci? Wątków jest wiele: pęd za karierą i sukcesem, kwestie ekonomiczne, przepracowanie - mówi Jędrzej Rosiewicz w "Poranku Czwórki".


Posłuchaj
08:37 czwórka poranek czwórki 20 września 2024 7.28.mp3 Starzejące się społeczeństwa. Materiał reporterski Jędrzeja Rosiewicza (Poranek Czwórki/Czwórka)

W Korei Południowej rodzi się zbyt mało dzieci

- Młodzi ludzie mają trudno w Korei Południowej. Tak samo jak w Polsce sytuacja wygląda nieciekawie, jeżeli chodzi o koszty utrzymania się oraz wynajmu czy kupna mieszkania. Ceny nieruchomości gwałtownie wzrosły, przez co młodym ludziom bardzo trudno utrzymać się samemu, co dopiero z partnerem oraz dzieckiem - mówi Julia Tyburska, miłośniczka Korei Południowej i autorka książki "Zaatakowani koreańską falą".

Koreańskie społeczeństwo, ekonomia i kultura; to są trzy czynniki, które składają się na wielowarstwowy problem niskiej dzietności. - W Korei mało dzieci rodzi się poza małżeństwami. Nadal występuje stygmatyzacja w kwestii nieformalnych związków oraz samotnych matek. Konserwatywny prezydent kraju, Yoon Suk-yeol, obwinia kobiety oraz ruch feministyczny za niską dzietność - tłumaczy Tyburska. - Zwrócił uwagę na ruch "4B", zrzeszający kobiety, które otwarcie mówią, że nie chcą wstępować w relacje z mężczyznami ani mieć dzieci. W Korei coraz częściej słyszy się o fizycznych i psychicznych nadużyciach wobec kobiet oraz przypadkach molestowania. W ich społeczeństwie patriarchat jest nadal bardzo silny. To wszystko składa się na to, że dzieci rodzi się coraz mniej.

Starzejące się społeczeństwa

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w zeszłym roku w Polsce urodziło się 272 tysiące dzieci. W Korei Południowej - 230 tysięcy. Zatem noworodków było tam mniej aż o 40 tysięcy, mimo że populacja Koreańczyków sięga prawie 50 milionów. Współczynnik dzietności, czyli liczba dzieci, które urodzi przeciętna kobieta, w Korei Południowej wynosi zaledwie 0,72.

Na całym świecie rodzi się coraz mniej dzieci, a społeczeństwa się z tego powodu szybko starzeją. Ten problem dotyczy wielu rozwiniętych krajów, niezależnie od położenia geograficznego. - W Korei Południowej ma powstać Ministerstwo Strategii Ludnościowej. Co ciekawe, koreańska platforma zakupowa opublikowała dane, że sprzedaje o wiele więcej wózków dla psów niż wózków dla dzieci - opowiada Rosiewicz.

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadzący: Kasia Dydo

Materiał: Jędrzej Rosiewicz

Data emisji: 19.09.2024

Godzina: 7.28

kajz/wmkor

Czytaj także

Wojna na Ukrainie - jak wpłynie na demografię Europy?

Ostatnia aktualizacja: 01.02.2023 14:00
Za niecały miesiąc minie rok od rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Mamy do czynienia zarówno z największym konfliktem, jak i z największą migracją uchodźców w Europie od czasów II wojny światowej. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dzieci decydują o wszystkim. Jakie są przyczyny kryzysu demograficznego w Polsce?

Ostatnia aktualizacja: 30.05.2024 18:15
Czy chcemy je mieć, czy nie chcemy, czy możemy je mieć, czy nie możemy – dzieci decydują o wszystkim. O przewadze jednych państw nad drugimi, a w ostateczności: o przetrwaniu ludzkości. Jak uchronić się przed demograficzną katastrofą, zapaścią gospodarki i starzejącym się społeczeństwem? Co decyduje o tym, że coraz rzadziej i coraz później decydujemy się na dzieci? Czy naszą jedyną nadzieją są emigranci szukający w Polsce lepszego jutra?
rozwiń zwiń