Margaret szykuje się do wyjazdu na dwa miesiące do Hiszpanii. Odpoczynkiem zamyka ważny i intensywny dla niej rok. - Muszę trochę odpocząć, pracowałam dużo. Czuję, że to był mój rok. Dużo energii dałam, ale i zwrot tej energii jest onieśmielający - mówi artystka.
15:21 czwórka poranek czwórki 29.10.2024 margaret 8.16.mp3 Margaret opowiada o singlu "Mamy farta", współpracy z Pezetem i odpoczynku. Zaprasza też na nadchodzącą klubową trasę koncertową (Poranek Czwórki/Czwórka)
Album "Siniaki i cekiny" miał swoją premierę w kwietniu. Teraz Margaret wydaje rozszerzoną wersję albumu tzw. de lux, czyli "Siniaki i cekiny ciąg dalszy" na CD (wcześniej płyta ukazała się tylko na winylu). - Wydaję wersję de lux ze względów biznesowych, ale nie tylko. Wypuszczając "Siniaki i cekiny", miałam poczucie, że jeszcze kilka siniaków sobie nabiję, że jeszcze kilka cekinowych sukienek włożę. I w tym czasie chciałam napisać kilka piosenek, które będą tę historię składały w całość - wyjaśnia gościni Czwórki. - Wydawało mi się to ciekawe, żeby robić to tu i teraz - mocno, szybko wypuścić te utwory.
"Czuję się w dobrym miejscu muzycznie i życiowo"
"Siniaki i cekiny" to płyta przebojowa, mądra tekstowo, ale też konstytuująca Margaret w takim punkcie polskiej muzyki, który pozwala na dużo więcej - ocenia Ula Kaczyńska. - Czuję, że jesteś kompletna - komentuje. - Czuję się w dobrym miejscu muzycznie i życiowo - potwierdza artystka. - W tym roku zdecydowałam się też na wakacje, kosmos mocno mnie kusił, podsuwał mnóstwo ciekawych propozycji. Zdecydowałam jednak, że wywiążę się ze wszystkich tych mądrości, o których mówię w piosenkach. Użyłam ich w swoim kontekście.
Czytaj także:
Margaret i Pezet - mają farta?
Premiera "Siniaków i cekinów ciąg dalszy" zaplanowana jest na 15 listopada. Album wzbogacony jest o opowieści, które wydarzyły się "po drodze". Pojawiają się też goście - np. Pezet, artysta, który niechętnie wchodzi we współprace, niechętnie udziale wywiadów.
- Wydaje mi się, że Pezet jest w miejscu, w którym czegoś chce, ale nic nie musi. Zdaje się, że ta piosenka na tyle mu się spodobała, że zdecydował się dograć - mówi Margaret. - Mieliśmy już za sobą próbę nagrania wspólnego utworu, ale to nie był ten czas. Przy "Mamy farta" nieśmiało pomyślałam o Pezecie, że fajnie by było, gdyby się dograł, ale z góry założyłam, że to się nie wydarzy.
Stało się inaczej, a wszystko dzięki wspólnemu realizatorowi dwojga muzyków. - Ja nagrywam u niego i Pezet też. Wysłałam do studia "Mamy farta" i nagle pisze Pezet: "Świetny numer - dogram się". Poszło z górki - zdradza artystka. - Oboje, i ja, i Pezet, jesteśmy w miejscu, w którym nie musimy robić, a chcemy.
"Mamy farta" to odsłona Pezeta, jakiej jeszcze nie znaliśmy. To może zaskoczyć wieloletnich fanów hip-hopu. Jego utwory znamy jako mroczne, pełne bólu. Tymczasem z Margaret śpiewa w utworze pełnym światła. - Ja chciałam "Siniaki i cekiny" zamknąć piosenką, która będzie komunikatem do świata, że jest fajnie - mówi Margaret.
- Bardzo emocjonalnie pochodzę do tego utworu. Mam wiele, a cały czas chcę więcej. Wielu z nas tak ma, niezależnie od tego, ile mamy - zauważa.
"Siniaki i cekiny ciąg dalszy" zamyka wydawniczą historię tego projektu, ale artystka zaprasza jeszcze na klubową trasę koncertową. W 2025 roku odwiedzi 5 miast i zagra dla swoich fanów. - Koncerty klubowe to mój numer 1. Tam dzieją się niesamowite rzeczy, przychodzą świadomi słuchacze, którzy znają te piosenki.
Na trasie "Siniaki i cekiny TOUR" Margaret odwiedzi:
06.03.2025 – Poznań
07.03.2025 – Gdańsk
15.03.2025 – Wrocław
16.03.2025 – Katowice
20.03.2025 – Warszawa
***
Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"
Prowadzący: Ula Kaczyńska
Gościni: Margaret
Data emisji: 29.10.2024
Godzina: 8.16
pj/wmkor