Piotr Jarosz i beatbox dla każdego, kto czuje tę pasję

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2025 12:33
Beatbox narodził się w latach 70. ubiegłego wieku, ale w Polsce to lata 90. i pierwsze lata XXI wieku przyniosły jego rozkwit. Piotr "Bobby" Jarosz wpadł w jego sidła w 2008 roku - od tego czasu pracuje nad swoim warsztatem, uczy innych, ale i działa na rzecz beatboxerskiej społeczności. 
Piotr Bobby Jarosz
Piotr "Bobby" Jarosz Foto: Adam Świetlicki/Czwórka

Piotrek "Bobby" Jarosz ma na swoim koncie kilka tytułów związanych z beatboxem i wiele scenicznych występów solowych i we współpracy z innymi artystami. Supportował m.in. Dope D.O.D, Grubsona, Peję, O.S.T.R., Bedoesa, Żabsona i Małpę. Jego przygoda z beatboxem ma korzenie w domu rodzinnym artysty. 


Posłuchaj
24:30 PR4_03.01.2025_9.11_Poranek_Czwórki 9.11.41 9.36.13.mp3 O beatboxie i swojej działalności opowiada Piotr "Bobby" Jarosz (Poranek Czwórki/Czwórka)

 

Moja rodzina cała jest związana z muzyką - zdradza Bobby. - Dziadek uczył nas grać na różnych instrumentach, a gdy odszedł to musiałem zdecydować i poszukać, co dalej. Chodziłem po różnych chórach, ale pewnego dnia włączyłem YouTube i znalazłem beatbox, w którym mogę robić wszystko to, co chcę. W tym się zakochałem od początku. To był rok 2008/2009. 

Jednym z pierwszych idoli Piotrka Jarosza był Beardyman, który swoje dźwięki układał w wielowarstwowe kompozycje. - Wtedy to był bardzo świeża rzecz - mówi. - Jeśli chodzi o perkusję to moim idolem jest RoxorLoops. 

Artysta początkowo uczył się sam. Przyznaje, że nawet nie znał osobiście nikogo z beatboxerskiego środowiska. - Mieszkałem pod Warszawą i dopiero, gdy zacząłem dojeżdżać do stolicy do liceum to poznałem pierwszych polskich beatboxerów, m.in. Mikołaja Mikołajewskiego z mojej szkoły. 

Druga dekada XXI wieku mocno rozpromowała beatbox - Blady Kris i Audiofeels pojawili się w telewizyjnych talentshow. - Niektórzy uważają, że beatbox to gatunek, moim zdaniem to jedynie instrument, którego używam - mówi Bobby. 


Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Piotr (@bobbybbx)

- Beatboxu każdy może się nauczyć. Ja udzielam lekcji już od 2012 roku. Aby się nauczyć trzeba mieć pasję, nie wstydzić się dziwnych min, które się robi przy ćwiczeniu dźwięków. Poziom tego wstydu spada z lekcji na lekcję - mówi Piotr Jarosz. - Ja staram się tak prowadzić lekcje, by z każdą kolejną tego wstydu było mniej. Pokazuję, że nie ma się czego bać. 


Najczęściej na lekcje do Piotra trafiają ludzie w wieku 9-13 lat, ale są też starsi nastolatkowie, osoby 20-letnie, a nawet 40-letnie. Czwórkowy gość też włącza się w działania Fundacji Instytut Beatboxu, której członkowie działają na rzecz stworzenia beatboxowej społeczności w Polsce.

Artysta marzy też o wydaniu płyty zespołu Audiofeels, którego jest członkiem, a w przyszłości nie wyklucza solowego albumu. 

***

Tytuł audycji: "Poranek Czwórki"

Prowadziła: Dominika Płonka

Gość: Piotr "Bobby" Jarosz (beatboxer)

Data emisji: 03.01.2024

Godzina: 9.11

pj

Czytaj także

Wiktor Dyduła o "Tam słońce, gdzie my": nie spodziewałem się takiego sukcesu

Ostatnia aktualizacja: 11.12.2024 12:29
Wiktor Dyduła, choć muzyką interesował się od dziecka, nigdy nie uczęszczał do szkoły muzycznej. Sam nauczył się grać na gitarze, a także pisać teksty piosenek. Jego największy singiel "Tam słońce, gdzie my" pokrył się podwójną platyną i już teraz planuje wydanie drugiego albumu wiosną 2025 roku.
rozwiń zwiń