Science-fiction i fantasy to dwa różne gatunki, które często się mieszają. Maciej Kozieł, Coolturoznawca, podkreśla, że dziś ciężko znaleźć film, który jest jednogatunkowy. Wyjaśnia jednak, że wspomniane gatunki w swoich założeniach mocno się od siebie różnią. - Sci-fi zwykle osadzony jest w jakiejś rzeczywistości, raczej symuluje przyszłość i operuje na jakiś podstawach naukowych - opowiada. - Fantasy to zwykle światy magiczne, nierzeczywiste. SF musi mieć ten aspekt rzeczywisty, technologiczny, naukowy.
40:19 PR4_15.12.2024_19.11_Audycj_filmowa_Jacka_Cygana 19.11.49 19.52.09.mp3 O serialach science-fiction Jacek Cygan rozmawia z Maciejem Koziełem (Audycja filmowa Jacka Cygana/Czwórka)
Science-fiction a fantasy
Zdaniem Czwórkowego gościa założenia filmów i seriali science-fiction nie zmieniły się mocno na przestrzeni lat. Nie zauważymy mocnych różnic, między tym, co oglądamy dziś, a z czym mamy do czynienia w klasyce gatunku.
- Na pewno na fabuły filmów sci-fi rzutuje aktualna sytuacja społeczna; rzutowała kiedyś i rzutuje teraz. Większość opowieść tego gatunku nawiązuje do problemów społecznych, które są nam bliskie - ocenia. - Kiedyś obce nam było eksplorowanie kosmosu - wtedy SF skupiało się na podróżach kosmicznych. Dziś kontekst jest inny, pojawiają się tematy związane np. z katastrofą klimatyczną, tym jak nasz świat może wyglądać za parędziesiąt lat; odwołuje się do tego czego się boimy, z jakimi problemami się zmagamy.
Czytaj także:
W ostatnich produkcjach science-fiction można zauważyć mocny motyw multiwersum, który został spopularyzowany przez Marvela. Równoległe rzeczywistości możemy oglądać np. w serialu "Mroczna materia", ale też w filmie "Wszystko, wszędzie, na raz".
Tematy seriali science-fiction
- Częściej i mocniej pojawiają się tematy polityczne - mówi Maciej Kozieł. - Ta polityka w SF była zawsze, ale ostatnio jest coraz bardziej dosłowna. Wciąż obecny jest też strach przed obcym, tabuizowanie obcości. To kino mocno wykorzystuje społeczne obawy, ludzkie niepokoje.
Wśród serialowych premier science-fiction 2024 roku było wiele takich, które na długie godziny przykuły widzów do ekranu. Mocno dyskutowanym jest serial "From" ("Stamtąd"), który opowiada o mieszkańcach miasteczka, z którego nie można uciec. - Dla mnie ten serial niczym się nie wyróżnia, nie jestem jego gigantycznym fanem - przyznaje gość Jacka Cygana. - Opowieść mocno wykorzystuje ludzie fobie. Są tu humanoidalne potwory, są pasożyty, wiele rzeczy abstrakcyjnych, nierealnych.
Fani sci-fi czekali też na drugi sezon opowieści "Silo" ("Silos"), w której ogromna społeczność ludzka zamieszkuje podziemny kilkusetpiętrowy silos. - Świat zewnętrznym jest tu toksyczny, niebezpieczny. To ciekawa perspektywa "co by było gdyby" - mówi gość Czwórki. - To co mnie intryguje w tym serialu to powstanie silosu, jego założyciele i obowiązujący kodeks, w którym przewidziana jest każda sytuacja, która może mieć miejsce. Serial pokazuje role społeczne, potrzebę społecznej użyteczności. Aktualnie zmierza w stronę serialu politycznego.
Serialowym hitem sci-fi jest też "Dune: Prophecy" ("Diuna: Proroctwo"), będący prequelem do filmowej Diuny. - Jeśli chodzi o uzupełnienie filmowej mitologii to ten serial jest fenomenalny - podkreśla Maciej Kozieł. - Serial skupia się na historii sióstr Harkonnen, założycielek zakonu Bene Gesserit. Przez to ta tajemnicza organizacja traci nieco na swojej auratyczności.
Na co czekamy w 2025 roku?
Producenci seriali nie ustają w staraniach by zaskakiwać widzów i przyciągać ich do swoich opowieści. Maciej Kozieł przyznaje, że najbardziej wyczekiwana przez niego produkcja to drugi sezon serialu "Severance" ("Rozdzielenie").
A w kolejce są też:
- "28 lat później"
- "Blade Runner 2099"
- "Alien: Earth"
***
Tytuł audycji: Audycja filmowa Jacka Cygana
Prowadzący: Jacek Cygan
Gość: Maciek Kozieł (Coolturoznawca)
Data emisji: 15.12.2024
Godzina emisji: 18.10
pj/kajz