Jak zatrzymać ślub

Ostatnia aktualizacja: 29.05.2015 17:22
„Jak zatrzymać ślub” - jedno z największych odkryć 30. Warszawskiego Festiwalu Filmowego, laureat Grand Prix w konkursie 1-2 – to film, który został nakręcony w 5 godzin i 17 minut. Tyle trwa podróż pociągiem z Malmö do Sztokholmu.
Audio
  • Rozmowa z reżyserem filmu, Drazenem Kuljaninem (Czwórka/Stacja Kultura)
Jak zatrzymać ślub
Jak zatrzymać ślubFoto: m. pras

Dwójka bohaterów, Amanda (Lina Sundén) i Philip (Christian Ehrnstén) spotykają się w jednym przedziale. Ona śpi przytulona do sztucznej gitary, on ma obłędny wzrok zakochanego desperata. Zaczynają rozmawiać – niezobowiązująco, żeby zabić czas długiej podróży w środku zimy. Nagle orientują się, że zmierzają w to samo miejsce. W tym samym momencie stają się wspólnikami w sprawie, która wydaje się im na wagę życia i śmierci.

Wraz z przesuwającym się za oknami krajobrazem – i wypitym z piersiówki alkoholem - coś się zmienia. Patrzą nawzajem na swoje emocjonalne obnażenie, mimochodem dowiadują się, co ich wzrusza i rozczula. Philip obserwuje ekstatyczny taniec Amandy, ona zaczyna zauważać w nim mężczyznę. Kiedy emocje eksplodują, cel podróży nagle się zmienia – choć każde z nich musi samo, we własnym tempie, rozstać się z pytaniem „Jak zatrzymać ślub”.

Film Drazena Kuljanina, choć rozgrywa się w jednym przedziale, wydaje się malować historię bardzo rozległą. Ciasną przestrzeń rozpychają osobowości bohaterów, ich przeszłość i teraźniejszość. Patrzymy na niemal laboratoryjny eksperyment – dwoje ludzi z przeszłością zamkniętych na 5 godzin tylko ze sobą. Co może się wydarzyć?

Film pod patronatem Czwórki, a na naszej antenie oczywiscie do zgarnięcia zaproszenia na projekcje.

mat.pras