WrocLove Reggae Station

Ostatnia aktualizacja: 25.08.2011 08:02
WrocLove Reggae Station to nowy cykl wrocławskich koncertów sięgający korzeni reggae.

Polska torpeda energetyczna, jeden z najsłynniejszych składów polskich grających reggae i dancehall, Natural Dread Killaz, zagrał na jednej scenie z jamajską legendą Luciano podczas pierwszej edycji WrocLove Reggae Station!

Według założeń organizatorów, kolejne edycje odbywać się będą co kilka miesięcy. Za każdym razem Wrocław odwiedzać będzie światowej sławy artysta prezentujący ten gatunek muzyczny.

25 sierpnia wystartowała pierwsza edycja WrocLove Reggae Station, pozytywnych i słonecznych rytmów. Jako główna gwiazda wystąpił słynący z niesamowitej scenicznej werwy, jamajski muzyk Luciano. To prawdziwa indywidualność twórcza. Kompozycje Luciano to nie tylko klasyczne reggae czy modern roots, słychać w nich również wpływy soul, bluesa, muzyki afrykańskiej, a nawet jazzu.

Luciano ma na swoim koncie m.in. nominację do Grammy oraz szereg nagród i odznaczeń za swój udział w życiu kulturalnym i społecznym. Otrzymał także order za zasługi dla rozwoju muzyki reggae na świecie. W tekstach swoich utworów odwołuje się do spraw ludzkich, często zajmuje stanowisko w dyskusji społecznej i politycznej, znane są jego troski o życie w Afryce. Zaangażowane teksty oraz niesienie świadomego i pozytywnego przekazu sprawiły nadanie mu przydomka "Jah Mesenjah", czyli Posłaniec Boga.

Warto dodać, że na wrocławskiej scenie Luciano zagrał w towarzystwie austriackiego zespołu Iriepathie, z którym promuje w Europie swój najnowszy krążek "Rub-a-Dub Market".

Uczestników WrocLove Reggae Station czekała jeszcze jedna atrakcja muzyczna. Przed Luciano wystąpił znany już doskonale publiczności, wrocławski skład Natural Dread Killaz oraz Riddim Banditz, współtowarzyszący zespół, z którym NDK nagrało ostatni krążek "Ile lat".

NDK, założone przez dwóch braci Mesajah i paXona, to jeden z najbardziej energetycznych zespołów w Polsce. W swojej muzyce mieszają różne gatunki, skrzętnie miksując reggae, dancehall, dub, ragga i hip hop. Szukają nowych dróg, obierają nowe kierunki, nie zapominając przy tym o korzeniach gatunku. Braci od zawsze wokalnie wspierał Yanaz, nawijacz, który zaczynał od rapowania w hip-hopowym składzie. Pod wpływem kolegów z zespołu szybko poszerzył krąg swych zainteresowań o wszelakie brzmienia rodem z Karaibów. Mieszanka stylów i umiejętności sprawia, że twórczość prezentowana przez Natural Dread Killaz nie poddaje się wszelkim klasyfikacjom i szufladkowaniu. W iście wybuchowym stylu, nawiązując do korzeni raggae, tworzą coraz to nowe produkcje.

 

/

 

WrocLove Reggae Station

25.08.2011

godz. 19.00 Klub Eter

ul. Kazimierza Wielkiego 19, Wrocław



Czytaj także

Natural Dread Killaz sięgają do korzeni

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2010 08:00
Po pięciu latach od znakomicie przyjętego debiutu biskupińscy reggae'owcy powracają z nową płytą.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polka zawstydziła jamajskie tancerki - WIDEO

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2011 13:00
– Jeżeli ktoś nie podchodzi do tańca z odpowiednim nastawieniem, to choćby znał kroki na pamięć, jego ruchy nie będą wyglądać dobrze – tłumaczy Ula "Afro" Fryc.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Królowa dancehallu wystąpiła w Czwórce (WIDEO)

Ostatnia aktualizacja: 22.08.2011 11:50
Energetyczny koncert w Ministerstwie Dźwięku zagrała Marika! W Czwórce zdradza, kto jej się ostatnio spodobał.
rozwiń zwiń