Jak tłumaczy Marta Walkowska-Lipko, koordynatorka programu Wolontariat pracowniczy w Stowarzyszeniu Centrum Wolontariatu, taki wolontariat polega na angażowaniu się pracowników firmy w działalność na rzecz organizacji społecznych, organizacji pozarządowych i instytucji publicznych. – Mogą to też być inne podmioty, o ile nie są one nastawione na zysk – wyjaśnia.
W ramach wolontariatu pracowniczego, pracownicy – wolontariusze wykonują różnego rodzaju prace na rzecz potrzebujących. – Mogą to być np. remont domu dziecka czy szpitala, pomoc w odrabianiu lekcji, opieka nad zwierzętami w schronisku, dzielenie się swoją wiedzą i doświadczeniem – wylicza gość "Pod lupą". Zdaniem Marty Walkowskiej-Lipko, ten ostatni rodzaj pomocy jest przyszłością wolontariatu pracowniczego. – Bezpłatna pomoc merytoryczna specjalistów w różnych dziedzinach jest na wagę złota i może zdziałać wiele dobrego – zauważa.
Nie bez przyczyny ten rodzaj wolontariatu nazywa się pracowniczym. Nie może on bowiem istnieć bez pomocy firmy. Oprócz ustanowienia odpowiednich procedur i regulaminu pomocy, udzielają one wsparcia swoim pracownikom w postaci pomocy rzeczowej, logistycznej czy finansowej. – Z jednej strony muszą być więc pracownicy, którzy chcą coś robić, a z drugiej musi być poparcie ze strony szefostwa firmy – tłumaczy gość Czwórki.
Póki co, prym na polu wolontariatu pracowniczego wiodą duże korporacje, lecz są szanse, że gdy taka forma pomocy stanie się bardziej popularna, zaangażują się w nią średnie i mniejsze przedsiębiorstwa.
7 września to Dzień Wolontariatu Pracowniczego. Z tej okazji pod Pałacem Kultury i Nauki wiele się dzieje. – Zapraszamy do naszego pawilonu na warsztaty, dyskusje, wykłady czy spotkania z ekspertami. Na miejscu będziemy do 20.00 lub dłużej – podkreśla gość "Pod lupą".
Więcej o wolontariacie pracowniczym dowiesz się słuchając całej rozmowy Justyny Dżbik z Martą Walkowską-Lipko.
ap