2 razy więcej minut w abonamencie, 19 groszy za minutę połączenia, a może darmowe połączenia do całej rodziny? Ile sieci komórkowych - tyle promocji. I to właśnie wybór najlepszej oferty jest dziś najtrudniejszym etapem zmiany operatora. Bo żeby zachować numer wystarczy złożyć podpis na kilku dokumentach przekonuje Wojciech Jabczyński z sieci Orange. Cała operacja trwa jeden dzień roboczy. Wystarczy odwiedzić salon operatora, do którego chce się przenieść numer telefonu i podpisać pełnomocnictwo.
Taka sytuacja dotyczy osób, których umowy ze starym operatorem właśnie się kończą. Pozostali będą musieli poczekać, bo inaczej zapłacą - często bardzo wysokie - kary. To oczywiście dotyczy użytkowników usług abonamentowych, bo właściciele kart prepaid mogą przenieść numer od razu. Z jednym zastrzeżeniem - karta musi być zarejestrowana. Ale zmiana sieci to więcej konsekwencji. - Sieci komórkowe nie są takie same, różnią się usługi i definicje tych usług - mówi Adam Suchenek z sieci Plus. I wylicza: u jednego operatora weekendy zaczynają się w piątek o 18:00, u innego później, różnią się także ceny poszczególnych usług, a nawet zasady korzystania z poczty głosowej.
Ale i tak zmieniając teraz operatora unikniemy największego dotychczas problemu, czyli przeciągających się tygodniami procedur zauważa Piotr Dziubak, rzecznik Urzędu Komunikacji Elektronicznej, do którego jeszcze w sierpniu, czyli miesiąc po wejściu w życie nowych przepisów klienci zgłaszali problemy z przeniesieniem numeru. Teraz skarg już nie ma.
Nie ma jednak gwarancji, że w 100% przypadków przeniesienie numeru zostanie dokonane w 24 godziny, bo w pojedynczych przypadkach mogą się zdarzyć nieprzewidziane problemy natury technicznej. Ale im szybciej poinformujemy o nich operatora, tym sprawniej zostaną one usunięte.