Kopia okazała się oryginałem. Rzeźbę Rodina sprzedano za 860 tys. euro

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2025 16:15
Niewielka marmurowa rzeźba, uważana za kopię zaginionego dzieła Auguste'a Rodina, okazała się oryginałem i na aukcji we Francji osiągnęła cenę 860 tys. euro (to prawie 1 mln dolarów) - poinformowała stacja BBC.
Marmurowa rzeźbę francuskiego rzeźbiarza Augustea Rodina zatytułowaną Le Desepsoir (Rozpacz), stworzoną w latach 18921893 w Villandry.
Marmurowa rzeźbę francuskiego rzeźbiarza Auguste’a Rodina zatytułowaną "Le Desepsoir" (Rozpacz), stworzoną w latach 1892–1893 w Villandry. Foto: GUILLAUME SOUVANT/AFP/East News

Pochodząca z 1892 roku rzeźba Auguste'a Rodina zatytułowana "Rozpacz", przedstawiająca nagą, skuloną kobietę, zaginęła po sprzedaniu jej na aukcji w 1906 roku.

Kopia Rodina okazała się oryginałem

Nabywca dzieła kupił je jako kopię i przez wiele lat rzeźba stała w jego mieszkaniu na pianinie, ale Komitet Rodina - grupa badawcza studiująca prace artysty - po sześciu tygodniach analiz uznał ją ostatecznie za oryginał. Rodzina, w której rękach była 28,5-centymetrowa marmurowa figura zwróciła się do pana Rouillaca z prośbą o pomoc. On i jego zespół spędzili kilka miesięcy na badaniu pochodzenia tego dzieła. - Odkryliśmy je na nowo - powiedział pan Rouillac agencji informacyjnej AFP. W ten sposób "Rozpacz" przyniosła dużo radości.
Praca miała pierwotnie stanowić jedną z postaci cyklu „Bramy piekieł”. Według Muzeum Rodina mierząca 28,5 cm wysokości figurka przedstawia smutek, a po pozytywnych reakcjach na dzieło artysta stworzył inne jego wersje.
August Rodin - prekursor nowoczesnego rzeźbiarstwa
François-Auguste-René Rodin to francuski rzeźbiarz tworzący na przełomie XIX i XX wieku. W swoich pracach łączył symbolizm i impresjonizm. Uznaje się, że to on był prekursorem nowoczesnej rzeźby.

W dawnej rezydencji artysty, w Hotelu Biron, w 1919 roku stworzono Muzeum Rodina. Rzeźbiarz przekazał francuskiemu rządowi całą kolekcję swoich dzieł tuż przed śmiercią.
***
pj/PAP/BBC
Czytaj także

Sztuka zarabiania pieniędzy. Czy artysta musi być biedny?

Ostatnia aktualizacja: 10.04.2024 18:00
W Polsce przez długi czas funkcjonował mit biednego artysty - idealisty, którego świat jest w stanie docenić dopiero po śmierci. - Dziś to się zmienia, rozmawiamy o pieniądzach, a rynek sztuki jest transparentny. W sztuce współczesnej nie ma limitów, jeśli chodzi o progi finansowe - mówi Piotr Czajkowski, artysta i wykładowca akademicki. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Julia Tymańska: dużo działam w sztuce postcyfrowej

Ostatnia aktualizacja: 17.07.2024 08:15
- Lata 90. wiążę z wejściem nowych technologii, pierwszymi komputerami, telefonami - opowiada Julia Tymańska. - Opieram się na wspomnieniach moich rodziców, ale też na tych z mojego wczesnego dzieciństwa. Interesuje mnie estetyka tego czasu, dużo działam w sztuce postcyfrowej. Czerpię z kiczowatych artefaktów lat 90. - mówi o swojej sztuce.
rozwiń zwiń