Gośćmi Czwórki są Tomek Pałasz i Michał Zawadka – mistrzowie w stepowaniu. - Stepowanie często postrzegane jest jako obraz znany z filmów świetności musicali i kina muzycznego. Mało osób kultywuje stepowanie, stąd obraz lekko archaiczny – mówi Zawadka. Podkreśla, że stepowanie jest dość trudne do opanowania.
- Trzeba mieć rytm w sobie. Im więcej się ćwiczy, tym lepiej się to robi – mówi Pałasz. Jak dodaje, był czas, że stepował osiem godzin codziennie. – Bardzo dużo uczyłem stepowania. Poczułem, że z tej szklanki wiedzy należy troszkę oddać, by coś nowego nalać.
Goście Czwórki zaznaczają, że stepowanie jest dla nich jak gra na instrumencie. – Dzięki butom do stepowania można zagrać różne style muzyczne. To, że Fred Astaire żył w określonych czasach i grał głównie muzykę jazzową, nie oznacza, że nie możemy teraz założyć butów i grać hip-hop lub coś innego – mówi Pałasz.
By pokazać nowe oblicze stepowania można wykorzystać najnowszą technologię. - Stepowanie to taniec, który słychać. Wykorzystałem elektronikę i stepowanie przetwarzam na dźwięk perkusji – wyjaśnia Pałasz. Stepując tworzy nowoczesne bity. Na świecie jest tylko kilku takich muzyków.
By przekonać się, jak wygląda tradycyjne i nowoczesne stepowanie w elektronicznych butach zobaczyć można oglądając wideo. Spragnionym większej dawki stepowania polecamy wyjątkowe widowisko, The Prisoners – Więźniowie rytmu, które Zawadka i Pałasz tworzą razem z Jarkiem Dyrendowskim i Jarkiem Janikowskim.
pg