Siusiu w torcik Zachęty

Wystawa prac ze zbiorów Zachęty, potrwa od 5 września do 22 listopada

„Siusiu w torcik”, wystawa prac ze zbiorów Zachęty, potrwa od 5 września do 22 listopada na terenie Galerii. Awangardowy tytuł ekspozycji Karol Radziszewski, kurator wystawy, zaczerpnął od Edwarda Krasińskiego, który stworzył krótki wierszyk „Coś mnie korci/aby zrobić siusiu w torcik”.

Selekcja dokonana przez Radziszewskiego to niezwykle subiektywna interpretacja, niektóre prace premierowo zawisną na ścianach galerii. Kontekst, w którym m.in. zestawiono aranżacje przestrzenne przywołanego już Krasińskiego, określono mianem „kolekcji w kolekcji”. Odwiedzający zobaczą reprodukcję fotograficzną „Bitwy pod Grunwaldem”… oryginalnych rozmiarów. Prace połączone są charakterystyczną dla kuratora różową taśmą; co ciekawe,  taką koncepcję wykorzystywał również Krasiński. Niekonwencjonalne zadania twórcze to dla Radziszewskiego proza dnia: niedawno w Centrum Sztuki Współczesnej wcielił się w projektanta mody, otwierając tam butik z ubraniami z kolekcji „MArios Dik”. Taki projekt marketingowo-artystyczny to niewątpliwie ewenement na polskim podwórku.

Radziszewski, młody, zdolny, wszechstronny artysta, tym razem debiutuje w roli kuratora. Absolwent ASP w Warszawie wykorzystał powierzone mu zadanie do głębszego zastanowienia się nad relacją artysta-kurator. Czasami, celowo, ośmiesza mniej udane dzieła, zestawiając je ze stołem konferencyjnym i rzędami krzeseł. Pojawią się wątki socrealistyczne, przemieszane z nowoczesnym popartem. Radziszewski stał się aranżerem wnętrz, dopasowuje fragmenty architektoniczne, obiekty przestrzenne, meble – skandal gwarantowany. Pikantnym smaczkiem dla głodnych wrażeń będą piątkowe pokazy gejowskiego filmu porno, tylko dla widzów dorosłych.