Igrzyska olimpijskie w Pjongczangu powoli zbliżają się do końca. Polscy kibice wciąż wierzą, ze do złota Kamila Stocha i brązu drużyny skoczków nasi sportowcy jeszcze coś dorzucą... ale szans coraz mniej.
Dziś na alepejskich stokach zaprezentowali sie już nasi alpejczycy. Maryna Gąsienica-Daniel po zjeździe do kombinacji alpejskiej była 19. , a po slalomie awansowała o trzy miejsca kończąc rywalizację na 16. pozycji.
Gorzej powiodło się MIchałowu Jasiczkowi, który po pierwszym przejeździe slalomu był 30., ale w drugim wypadł z trasy.
Dziś zobaczymy jeszcze Polaków w drużynowej kombinacji norweskiej oraz biathlonowym biegu sztafetowym kobiet. W ćwierćfinale 1000 metrów w short tracku zobaczymy Magdalenę Warakomską, a w ćwierćfinale 500 metrów Bartosza Konopkę, który zapowiada walke.... nawet o medal.
Wczoraj rozegrano dwa spotkania pierwszej rundy 1/8 finału Ligi Mistrzów. Szachtar Donieck pokonał 2:1 Rome, przegrywając do przerwu 0:1. Decydującego o zwycięstwie gola strzelił w 71. minucie Brazylijczyk Fred. W drugim meczu nie dość że nie było goli to i sytuacje bramkowe można było policzyć na palcach jednej ręki - mimo że grały naprawdę dobre kluby - to na boisku tego nie było widać - Sevilla bezbramkowo zremisowała z Manchesterem United.
Za to aż 50 goli padło w meczu ligowym piłkarzy ręcznych Wisly Płock z Piotrkowianinem i mało brakowało a doszłoby do niespodzianki. Do przerwy drużyna z Piotrkowa Trybunalskiego remisowała bowiem z faworyzowana Wisłą 11:11. Ostatecznie zakończyło się zwycięstwe zdruzyny z Płocka ale tylko 26:24.
Darek Matyja