Piłkarscy kibice w Madrycie świętują, no przynajmniej ta częśc Madrytu, która kibicuje Atletico, bo Ci którzy trzymają kciuki za Real jeszcze czeklają na swoje wielkie święto, które ma nastąpić 26 maja w Kijowie w finale Ligi Mistrzów, kiedy to "królewscy" zagrają na stadionie w Kijowie z Liverpoolem.
Natomiast wczoraj rozegrano finał tych nieco mniej prestiżowych rozgrywek, czyli piłkarskiej Ligi Europy. W Lyonie piłkarze Atletico Madryt pokonali bezdyskusyjnie Olympique Marsylia 3:0. Co ciekawe, francuski klub pogrążył Francuz... - Antoine Griezmann, grający w hiszpańskim klubie, który strzelił dwa gole dla zespołu z Madrytu.
Atletico już wcześniej dwukrotnie wygrywało Ligę Europy - w 2010 i 2012 roku.
Tak więc radość po wczorajszym zwycięstwe była potrójna.
Powody do radości mają też polskie siatkarki, które dziś w nocy czasu polskiego, w Lincoln w Stanach Zjednoczonych wygrały pierwszy mecz w ramach Ligi Narodów.
Polki pokonały 3:2 Włoszki, wygrywając tie breaka 15:12.
Wcześniej nasz zespół prowadzony przez Jacka Nawrockiego przegrał 1:3 z Amerykankami.
Na zakończenie pierwszego turnieju w Lidze Narodów Polki zagrają w piątek o północy z Turczynkami.
Więcej informacji - m.in. o półfinałowej rywalizacji koszykarzy i piłkarzy ręcznych oraz szachistów w mistrzostwach Polski - znajdziecie w dźwiękowej wersji Przeglądu.
Darek Matyja