Trener boksu Andrzej Gmitruk nie żyje. W domu jednorodzinnego w Hipolitowie w nocy z poniedziałku na wtorek wybuchł pożar, trener próbował ugasić pożar. Przyczynę śmierci ustala prokuratura.
Andrzej Gmitruk był m.in. trenerem Andrzeja Gołoty, Tomasza Adamka i Artura Szpilki. Był także selekcjonerem olimpijskiej reprezentacji Polski i Norwegii. Polskich pięściarzy prowadził m.in. podczas igrzysk olimpijskich w Seulu (1988). Informację o śmierci szkoleniowca tak skomentował Janusz Stabno z Polskiego Związku Bokserskiego - dźwięk obok.
Oświadczenie żony trenera Gmitruka:
"W związku z tragiczną informacją dotyczącą śmierci najbardziej utytułowanego trenera boksu zawodowego w Polsce Andrzeja Gmitruka chciałem przekazać informację od jego żony. W poniedziałek była rocznica śmierci syna śp. Andrzeja Gmitruka. Trener zapalił świeczkę ku jego pamięci na tarasie w swoim domu. Przez tę świeczkę ogień zajął cały stolik na tarasie, cała sytuacja miała miejsce w nocy. Trener Gmitruk obudził się i wybiegł na taras, aby ugasić pożar. W trakcie gaszenia pożaru poniósł śmierć. Jednocześnie w imieniu najbliższych chciałbym przekazać serdeczną prośbę do mediów o uszanowanie prywatności."
Oświadczenie prokuratury:
"Andrzej Gmitruk zmarł z powodu ostrej niewydolności krążeniowo-oddechowej. Na jego ciele były powierzchowne obrażenia, które mogły powstać, kiedy się przewrócił bądź oparzył, ale nie były one przyczyną zgonu".
Darek Matyja