Mecz Vive z PSG był głównym tematem Sportowego Podsumowania Dnia na antenie radiowej Czwórki. Więcej informacji ze sportowych aren w załączonej wersji dźwiękowej przeglądu wydarzeń przygotowanego przez Mateusza Fusiarza.
PGE Vive Kielce przegrało 26:35 z francuskim Paris Saint Germain w rewanżowym meczu ćwierćfinału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. W dwumeczu kielczanie wygrali jednak jedną bramką.
Faworytem ćwierćfinałowej rywalizacji był bez wątpienia francuski zespół gwiazd. PSG mierzyło w tym sezonie w zwycięstwo w całej Lidze Mistrzów. Tym bardzie zimny prysznic Vive zgotowało im w pierwszym meczu, wygranym różnicą 10 goli (34:24).
PSG zgodnie z oczekiwaniami rzuciło się do ataku od pierwszych sekund meczu rewanżowego. Skuteczni zawodnicy gospodarzy uzyskiwali stopniowo coraz większą przewagę nad mistrzami Polski. Do przerwy kielczanie przegrywali 11:18.
W drugiej połowie sytuacja momentami była jeszcze gorsza. PSG przeskakiwało nawet magiczny próg 11 goli różnicy i mogło myśleć o udanym powrocie z dalekiej podróży. Sukces francuskiej ekipy byłby bez wątpienia jednym z największych comebacków w historii Ligi Mistrzów.
Końcówka meczu należała jednak do kielczan i bramkarza Vladimira Cupary. Serb pokazał to, co przez większą część pierwszego meczu i zamurował bramkę Vive. Emocjonujące ostatnie minuty zakończyły się przegraną mistrzów Polski, ale 26:35, czyli różnią dziewięciu bramek.
PGE Vive Kielce pokonało faworyzowane PSG i awansowało do Final Four Ligi Mistrzów.
***
Robert Grzędowski