W Lyonie trwa turniej tenisowy, w którym dobrze radził sobie Kamil Majchrzak. Najpierw przebił się przez kwalifikację, potem w pierwszej rundzie ograł Portugalczyka Sousę - i nie chodzi tu selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski, a o Joao Sousę, czyli klasyfikowanego kilkanaście miejsc wyżej od Majchrzaka tenisistę.
W środę Kamil - który jest klasyfikowany na 129. w rankingu ATP - grał z 26. w światowym rankingu i rozstawionym w Lyonie z ósemką Rosjaninem Karenem Chaczanowem i przegrał, ale po walce zwłaszcza w pierwszym secie, w którym nawet dość długo prowadził, ale ostatecznie uległ Rosjaninowi po tie-braku 6:7 (4-7). W drugim secie Polak już nie miał zbyt wiele do powiedzenia przegrywając 3:6.
Cieszy dobra forma Majchrzaka, który jest już pewny udziału w pierwszym wielkoszlemowym turnieju tenisowym na paryskich kortach Rolanda Garrosa. Miejsce w drabince głównej "załatwił mu" Stan Wawrinka, który zrezygnował z udziału w turnieju w Paryżu, a Polak wskoczył na jego miejsce.
***
Darek Matyja