Piłkarska reprezentacja Polski wygrała 4:1 z Albanią w meczu kwalifikacji do mistrzostw świata.
Środowe spotkanie w Warszawie rozpoczęło się dobrze, bo już w 12. minucie po strzale głową Roberta Lewandowskiego prowadziliśmy 1:0... Po tym golu Polacy spoczęli jednak na laurach i to Albańczycy przejęli inicjatywę. Efekt - w 25. minucie był już remis 1:1. W 32 minucie Albańczycy mogli już prowadzić, ale świetnie spisał się Wojciech Szczęsny, który w tym spotkaniu miał jeszcze kilka innych dobrych interwencji. Gra naszej drużyny wyglądała naprawdę... bardzo średnio, ale drugi celny strzał na albańską bramkę zaowocował drugim golem - bramkę głową strzelił w 44. minucie debiutujący w reprezentacji Adam Buksa.
Druga połowa znów zaczęła się świetnie. W 54. minucie Lewandowski popędził prawym skrzydłem i po kilkudziesięciometrowym rajdzie idealnie dograł do Grzegorza Krychowiaka, a ten z metra wepchnął piłkę do siatki... Kropkę nad "i" postawił Karol Linetty ustalając wynik meczu na 4:1.
Trzeba przyznać że w tym meczu nasi piłkarze byli skuteczni "do bólu" i wykorzystywali niemal wszystkie sytuacje bramkowe.
Kolejny mecz kwalifikacji mistrzostw świata Polacy zagrają w niedzielę na wyjeździe z San Marino, a potem - 8 września spotkanie z Anglią w Warszawie. Oby byli równie skuteczni i nieco częściej strzelali niż w meczu z Albanią.
Więcej informacji sportowych znajdziecie w dźwiękowej wersji Przeglądu.
***
Darek Matyja