Polki zaprezentowały się znakomicie w pierwszej konkurencji tegorocznych mistrzostw świata i mowa tu nie tylko o Natalii Kałuckiej i Aleksandrze Mirosław. W najlepszej dziesiątce zawody ukończyły też ósma Anna Brożek, dziewiąta Patrycja Chudziak i dziesiąta Aleksandra Kałucka - siostra Natalii.
Na podium stanęły jednak tylko dwie z nich, choć w kolejności innej niż można się było spodziewać przed rywalizacją półfinałową, w której Kałucka i Mirosław trafiły na siebie. Broniąca mistrzowskiego tytułu rekordzistka świata, czyli Ola Mirosław, popełniła w półfinale błąd i nie ukończyła biegu. Z tej okazji skorzystała Natalia Kałucka, która w finale 15-metrową ścianę pokonała szybciej niż Rosjanka Julia Kaplina. W "małym finale" Ola Mirosław była szybsza od innej Rosjanki, Jekateriny Baraszczuk.
W rywalizacji mężczyzn z dobrej strony pokazał się Marcin Dzieński, który w kwalifikacjach miał najlepszy czas, ale w pierwszej rundzie pucharowej przegrał - mimo niezłego wyniku - z Kazachem Rishatem Khaibullinem.
Wspinaczka sportowa to dyscyplina olimpijska która zadebiutowała w programie igrzysk podczas zawodów w Tokio. Była tam jednak rozgrywana w formie kombinacji, na którą składały się wspinaczka na czas, bouldering i prowadzenie. Igrzyska w Paryżu w roku 2023 przyniosła zmianę - "czasówka" będzie miała osobny komplet medali, a bouldering i prowadzenie, jako konkurencje techniczne, utworzą dwubój.
***
Robert Grzędowski