Polskie tenisistki pokonały Rumunię w meczu kwalifikacji do finałowego turnieju Billy Jean King Cup, dawniej zwanego Pucharem Federacji. Decydujący trzeci punkt dla naszej drużyny zdobyła Iga Świątek.
Po piątkowych meczach singlowych nasze tenisistki prowadziły z Rumunkami 2:0 - swoje mecze wygrały bowiem Magda Linette i Iga Świątek. Linette pokonała Irinę-Camelię Begu 6:1, 4:6, 6:2, a Świątek wygrała z Mihaelą Buzarnescu 6:1, 6:0.
W sobotę "kropkę nad i" w błyskawicznym tempie postawiła liderka światowego rankingu - Iga Świątek, która bez straty gema pokonała notowaną o ponad 300 miejsc niżej Andreeą Prisacariu i zdobyła decydujący o zwycięstwie trzeci punkt.
Początkowo rywalką Igi miała być Irina-Camelia Begu, ale ostatecznie zastąpiła ją Prisacariu, dla której już sama możliwość zagrania ze światową jedynkę było dużym wydarzeniem, a to, że nawet przez moment nie potrafiła nawiązać walki i przegrała 0:6, 0:6 - nie było niespodzianką.
W meczu deblowym, który ie miał już wpływu na to kto wygra spotkanie Polska-Rumunia Magdalena Fręch i Alicja Rosolska wygrały z Mihaelą Buzarnescu i Andreeą Mitu 5:7, 6:3, 10-5 i tym samym Polska pokonała w Radomiu Rumunię 4:0.
Finałowy turniej Billy Jean King Cup, z udziałem 12 najlepszych kobiecych drużyn świata, zostanie rozegrany w listopadzie.
Darek Matyja