Iga Świątek awansowała do finału turnieju tenisowego na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Liderka światowego rankingu pokonała dziś w trzech setach w półfinałowym meczu 31. w rankingu WTA Rosjankę Ludmiłę Samsonową 6:7 (4-7), 6:4, 7:5. To był "horror" w trzech aktach zakończony happy endem...
Było to 22-gie zwycięstwo z rzędu Igi Świątek, która nie zwalnia tempa i ciągle poprawia swój rekord nieprzerwanej serii wygranych meczów.
W pierwszym secie Polka dość szybko wyszła na prowadzenie 4:1, ale to wcale nie zniechęciło ambitnie grającej Samsonowej, która wygrała kolejne 3 gemy i doprowadziła do remisu po 4. Potem obie tenisistki zgodnie wygrywały swoje serwisy aż do stanu po 6. W tie-breaku niespodziewanie lepsza okazała się Rosjanka, która wygrała 7-4 i objęła prowadzenie w meczu. Pierwszy set trwał 71 minut.
W drugim secie gra była także bardzo wyrównana i obie tenisistki zgodnie wygrywały swoje gemy serwisowe aż do stanu po 4. Wtedy w końcu Iga wygrała gema przy serwisie rywalki, a potem dołożyła swojego gema serwisowego kończąc tę partię zwycięstwem 6:4, wyrównała stan meczu. Po 2 godzinach i 6 minutach gry był więc remis 1-1 w setach.
Trzeci set rozpoczął się dla odmiany od serii trzech przełamań i prowadzenia Świątek 2:1. Potem nasza tenisistka wygrała swoje pytanie i objęła prowadzenie 3:1 w tym secie. Ale to nie był koniec emocji gdyż Samsonowa szybko wyrównała, po czym wyszła na prowadzenie 4:3. Po chwili kolejne remisy po 4, po 5 i wtedy znów Iga wygrała gema przy serwisie Samsonowej. A wiec 6:5 i własne podanie na seta i mecz. Polka nie zaprzepaściła tej szansy i zwyciężyła w decydującej partii 7:5. Mecz trwał 3 godziny i 4 minuty.
W niedzielę o 13:00 w finale Iga Światek zagra z Białorusinką Aryną Sanalenką, która w sobotę wygrała w półfinale z Hiszpanka Paulą Badsą 7:6, 6:4.
Więcej informacji sportowych znajdziecie w dźwiękowej wersji Sportowego podsumowania dnia.
***
Darek Matyja