Andrzej Bargiel nie zjedzie na nartach z najwyższej góry świata, a przynajmniej nie zrobi tego w tym roku. Polski skialpinista chciał najpierw wejść na wierzchołek Everestu bez użycia dodatkowego tlenu, a potem z niego zjechać. Miał zrobić to jako pierwszy człowiek na świecie.
Tym razem się jednak nie udało, na co wpływ mają głównie trudne warunki pogodowe. W kolejnych dniach w Himalajach prognozowane są intensywne opady śniegu, które utrudniają wspinaczkę i stwarzają zagrożenie lawinowe przed ewentualną próbą zjazdu.
Dla Andrzeja Bargiela to była druga próba zrealizowania Everest Ski Challange.
Szczegóły i więcej informacji w dźwiękowej wersji Porannego przeglądu sportowego.
***
Robert Grzędowski