Bramki dla Bragi strzelili Alan w 8 minucie i Lima w 36 minucie.
Kolejorz rozpoczął mecz mocnym akcentem. Już w 5 minucie dzięki szybkiej kontrze mógł zdobyć prowadzenie po strzale Stilica. Chwilę później korzystnej sytuacji nie zmarnowali piłkarze z Bragi. Dzięki celnemu strzałowi Alana w 8 minucie portugalska drużyna objęła prowadzenie. W 36 minucie na 2:0 podwyższył Lima.
Na początku drugiej części spotkania Braga kilkukrotnie niebezpiecznie zbliżyła się do bramki Lecha, a ten nie umiał odwdzięczyć się tym samym. W 86 minucie spotkania za brutalny faul został wyrzucony z boiska Marcin Kikut i wydawało się, że jest już po meczu.
Dopiero grając w dziesiątkę Lech stworzył dwie najgroźniejsze sytuacje w tym spotkaniu. Najpierw Rudnevs przestrzelił z najbliższej odległości, a chwilę później Jakub Wilk strzałem z dystansu trafił w poprzeczkę bramki Sportingu.Ostatecznie jednak zabrakło trochę szczęścia, by strzelić tę jedną bramkę, która dawałaby Lechowi awans do kolejnej rundy.
Z przebiegu meczu należy jednak przyznać, że z przebiegu całego spotkania Lech nie zasłużył na awans. Kolejorz zagrał słabo, bojaźliwie a poza ostatnimi minutami, dobrymi w wykonaniu Lecha z boiska w Bradze wiało nudą.
Powiedzieli po meczu...
Trener Lecha Poznań Jose Maria Bakero: Przez pierwsze 20 minut nie potrafiliśmy "wejść" w to spotkanie. Przeciwnik lepiej operował piłką i na dobra sprawę stworzył dwie sytuacje do przerwy i strzelił dwie bramki. Co do taktyki, całą odpowiedzialność biorę na siebie. Takie ustawienie, w jakim zaczęliśmy spotkanie, wydawało mi się po prostu optymalne. W dwumeczu Braga była lepsza, a nam pozostaje skupić się na rewanżowym meczu Pucharu Polski i na lidze.
Trener Sportingu Braga Domingos: Zagraliśmy zdecydowanie lepiej niż przed tygodniem w Poznaniu. Zdarzały nam się wprawdzie słabsze momenty, aczkolwiek są one w takich meczach nieuniknione. Najważniejsze, że potrafiliśmy sobie z nimi poradzić. Jestem dumny ze swojej drużyny i awansu do kolejnej rundy. Z niecierpliwością czekamy na mecze z Liverpoolem.
Sporting Braga - Lech Poznań 2:0 (2:0)
Bramki: Alex (8), Lima (36).
Sporting: Artur - Miguel Garcia, Kaka, Alberto Rodriguez, Silvio - Custodio, Hugo Viana, Mossoro (69. Leandro Salino) - Alan (82. Elderson), Lima, Helder Barbosa (68. Paulo Cesar)
Lech: Krzysztof Kotorowski - Hubert Wołąkiewicz (61. Jacek Kiełb), Bartosz Bosacki, Manuel Arboleda, Seweryn Gancarczyk - Marcin Kikut, Dmitrije Injac (46. Jakub Wilk), Sergiej Kriwiec, Ivan Djurdjevic - Semir Stilic (71. Vojo Ubiparip), Artjoms Rudnevs
Czerwona kartka: Marcin Kikut (Lech, 87, za faul)
Żółte kartki: Kaka (Sporting); Jakub Wilk, Seweryn Gancarczyk (Lech)
Sędziował: Markus Stroembergsson (Szwecja).
Widzów: 10 000.
pk