Wieczorem w Teatrze Królewskim w Madrycie odbędzie się uroczysta inauguracja hiszpańskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Hiszpania jest pierwszym krajem, który obejmuje przewodnictwo po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego.
Uroczystościom będzie przewodniczyć hiszpańska para królewska. Wśród honorowych gości znajdą się nowo wybrany prezydent Unii Europejskiej, Herman Van Rompuy, szefowa europejskiej dyplomacji Catherine Ashton, przedstawiciele Unii oraz następca hiszpańskiego tronu, książę Filip z żoną.
Część oficjalną rozpocznie premier Szwecji, który przekaże prezydencję szefowi hiszpańskiego rządu Jose Luisowi Zapatero.
"Wojna na dwóch frontach dla rządu"
To pierwsza prezydencja po wejściu w życie Traktatu Lizbońskiego, co oznacza, że Hiszpania będzie musiała znaleźć sposób na współpracę z nowym przewodniczącym Rady Europejskiej i szefową unijnej dyplomacji.
"Na początku trzeba będzie ustalić podział obowiązkowców, żeby nikt nikomu nie wchodził w drogę" - mówił w rozmowie z Polskim Radiem ekspert brukselskiego Centrum Studiów nad Polityką Europejską, Marco Incerti.
Wśród priorytetów półrocznego przewodnictwa Hiszpanie wymieniają równouprawnienie kobiet i mężczyzn oraz walkę z przemocą wobec kobiet. Zapowiadają także stworzenie europejskiego biura walki z terroryzmem i zbliżenie Unii Europejskiej do Rosji. Wyjście z kryzysu to także jedno z głównych zadań Hiszpanii, która sama jest w trudnej sytuacji i boryka się z rosnącym bezrobociem.
"To będzie jak wojna na dwóch frontach dla rządu premiera Zapatero" - dodał Marco Incerti.
Jeśli chodzi o kwestie zagraniczne, to - jak przewidują eksperci - Madryt tradycyjnie będzie zajmował się przede wszystkim sprawami Południa, a mniej - Wschodu Europy.
Piątkowa gala będzie transmitowana przez telewizję publiczną, a spacerujący po Madrycie będą mogli ją oglądać na ogromnych ekranach, ustawionych w centralnych punktach miasta.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)