Finał Ligi Europy rozegrano na stadionie w niemieckiej Kolonii, bez udziału publiczności. Nie przeszkodziło to jednak piłkarzom obu zespołów w pokazaniu kibicom emocjonującego widowiska. Łącznie padło aż pięć bramek.
Pierwszy na listę strzelców wpisał się w 5. minucie spotkania Romelu Lukaku z Interu. Wykorzystał rzut karny po tym jak sam został sfaulowany w "szesnastce" przez Diego Carlosa. Na odpowiedź Sevilli nie trzeba było długo czekać. W 12. minucie dośrodkowanie Jesusa Navasa na gola zamienił strzałem głową Luuk de Jong.
Ten sam zawodnik dał Sevilli prowadzenie w 33. minucie meczu. Znów był to strza głową, jednak tym razem po dośrodkowaniu Edera Banegi z rzutu wolnego. Niemal identyczną bramkę zdobył 3 minuty później Inter Mediolan. Podawał Marcelo Brozović, a strzelał Diego Godin. Na przerwę zespoły zeszły przy stanie 2:2.
Po przerwie padła tylko jedna bramka, ale urodą przewyższyła wszystkie poprzednie. Po rzucie wolnym i dośrodkowaniu w pole karne Interu piłka spadała w okolicy Diego Carlosa. Antybohater jednej z pierwszych akcji spotkania popisał się "przewrotką" i strzelił zwycięskiego gola dla Sevilli.
Drużyna z Andaluzji sięgnęła po trofeum w Lidze Europy (dawniej Puchar UEFA) po raz piąty w historii.
***
Robert Grzędowski