Japończyk Ryoyu Kobayashi wygrał konkurs skoków narciarskich w niemieckim Willingen. Ze względu na bardzo silny i zmienny wiatr zawody zakończono po pierwszej serii, w ktorej o wynikach często decydowały właśnie warunki wiatrowe. Żaden z polskich skoczków nie znalazł się w pierwszej dziesiątce.
Wczorajszy prolog w Willingen - w którym aż czterech naszych skoczków było w pierwszej dziesiątce, a zwyciężył Kamil Stoch - był światełkiem w tunelu tegorocznych występów Polaków w Pucharze Świata. Niestety dziś nasi skoczkowie sprowadzili nas równie szybko na ziemię, jak sami lądowali po bardzo krótkich skokach.
Efekt - najlepszy z Polaków Piotr Żyła zajął 14. miejsce, ale po konkyrsie został zdyskwalifikowany za nieprzepisowe buty...
Wczorajszy zwycięzca prologu - Kamil Stoch był najpierw 22., a po dyskwalifikacji Żyły ostatecznie zajął 21. miejsce. Dawid Kubacki ukończył tę loteryjna rywalizację na 27. pozycji. O skokach Stefana Huli i Pawła Wąska można powiedzieć tyle, że były... Choć tak właściwie akurat Wąsek popisał się, w ujemnym tego słowa znaczeniu, nie dolatując nawet do setnego metra. Hula był niewiele lepszy, a dodatkowo, tak jak Żyła, też został zdyskwalifikowany za nieprawidłowe buty...
A ten jednoseryjny konkurs wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi, który wylądował ponad 45 metrów dalej od Wąska. Drugi był Norweg Halvor Egner Granerud, a trzeci jego rodak Marius Lindvik.
Jutro kolejny konkurs skoków w Willingen i wypada mieć nadzieję, że tym razem pogoda będzie bardziej sprzyjać skoczkom. Początek o 15:15.
W Willingen dziś w Pucharze Świata rywalizowały także kobiety. Nicole Konderla była 21., a Kinga Rajda zajęła 23. pozycję, a wygrała Austriaczka Marita Kramer. Jutro panie jeszcze raz powalczą o punkty Pucharu świata w konkursie, który rozpocznie się o 10:00.
***
Darek Matyja