Przegląd Sportowy: Już wre praca przed nowym sezonem. Najważniejsze będzie utrzymanie i wzmocnienie składu. Krótkie urlopy, intensywny okres przygotowawczy i wzmocnienia na dwóch-trzech pozycjach: tak będzie wyglądać najbliższe półtora miesiąca w Wiśle. Przy Reymonta jest 12 zawodników z gwarantowanymi kontraktami na sezon 2011/12 (lub dłużej), których klub chce zatrzymać. Są to: Sergei Pareiko, Filip Kurto, Gordan Bunoza, Kew Jaliens, Dragan Paljić, Tomaą Jirsak, Andraż Kirm, Maor Melikson, Patryk Małecki, Cezary Wilk, Rafał Boguski i Cwetan Genkow.
Nie jest jednak przesądzone, że wszyscy ci zawodnicy pozostaną na kolejny sezon w krakowskim klubie. Po przyzwoitej rundzie wiosennej znacznie wzrosło zainteresowanie zachodnich klubów poszczególnymi zawodnikami. Małecki jest obserwowany przez ludzi z Blackburn, Hoffenheim, PSG i klubów tureckich, zresztą podczas niedawnego meczu z Lechem skauci musieli zwrócić też uwagę na resztę wiślaków. Nie zanosi się jednak na wielką wyprzedaż. Właściciel klubu Bogdan Cupiał wydaje się zdawać sobie sprawę, że aby móc marzyć o awansie do upragnionej elity konieczne jest utrzymanie obecnego składu i kilka kolejnych wzmocnień.
Mówi się więc o milionie euro jako o minimalnej kwocie, która pójdzie na wzmocnienia, a także o tym, że Wisła w pierwszej kolejności postara się o lewego obrońcę, skrzydłowego i napastnika będącego alternatywą dla Genkowa. Valckx i skauci Białej Gwiazdy byli widziani w kilku miejscach: w Bułgarii, Serbii, Grecji i na Cyprze. Znamienny jest też sygnał, który nadszedł z Hondurasu w związku z Chavezem. Otóż do spotkania przedstawicieli Platense i Wisły miało dojść 18 kwietnia w Peru. To pokazuje, jak daleko sięgają macki Valckxa.
"Muszę mieć cztery tygodnie na przygotowanie zespołu" - mówi Maaskant. Zimą zaplanował na to sześć tygodni i wcelował z formą, więc można mu ufać, że wie co mówi i robi. Ponieważ start Białej Gwiazdy w eliminacjach Ligi Mistrzów nastąpiłby 12 lub 13 lipca, to drużyna zbierze się 11 lub 12 czerwca. Ramowy plan już znamy. Będą trzy eskapady: na pięć dni do Zakopanego, potem 10-dniowy obóz w Holandii i wyjazd na Litwę lub do Estonii. Wśród sparingpartnerów mają być znane firmy - czołowe kluby z Ukrainy, Rosji i Izraela.
Plany trenera nieco pokrzyżować mogą reprezentacyjne występy niektórych piłkarzy, którzy zamiast na krótkich urlopach przebywać będą na zgrupowaniach kadry. Ci w pierwszych dniach zgrupowania Wisły zapewne będą traktowani ulgowo, tak by organizmy piłkarzy miały czas na zresetowanie po rundzie wiosennej. My jak co roku będziemy trzymać kciuki za mistrza Polski. Kto wie może tym razem doczekamy się polskiego klubu w piłkarskiej Lidze Mistrzów?
Marek Dziadukiewicz