Jeden jedyny (ale za to złoty medal) przywiozieny przez lekkoatletów z Daegu to nie jest to czego oczekiwali kibice. Prezes PZLA Jerzy Skucha podsumował krótko: "Nic nam tu nie wychodziło"... i dodał jeszcze: Polska lekkoatletyka jest gdzieś pomiędzy Berlinem (tam 8 medali) a Daegu. Jako matematyk określiłbym, że średnia arytmetyczna wychodzi cztery i pół medalu. Prawdopodobnie jesteśmy właśnie w tym miejscu"... Nic dodać nic ująć - cztery medale może i będą ale z połówką mogą być duze kłopoty.
Natomiast wszystkich zaskakują pozytywnie... koszykarze. Przed wyjazdem na mistrzostwa Europy kadrze bez Gortata, lampego, Dylewicza czy Ignerskiego mało kto dawał szanse na dobry wynik..., a tymczasem nasi grają "jak z nut". Minimalnie przegrali z mistrzami świata Hiszpanami, potem dość wyraźnie ulegli Litwie ale dwa kolejne spotkania to już zwycięstwa. Najpierw po słabej pierwszej połowie udało się pokonać Portugalię, a w niedzielę po fantastycznej końcówce Polska wygrała z Turcją i teraz - jeśli wygra z Wielką Brytania - awansuje do kolejnej fazy rozgrywek...
Awans do mistrzostw Europy mają - z racji tego, że są gospodarzami - nasi piłkarze. W piatek zawodnicy Franciszka Smudy zremisowali 1:1 z Meksykiem.
Polska - Meksyk 1:1 (1:1)
Bramki: dla Polski - Paweł Brożek (27); dla Meksyku - Javier Hernandez (35).
Czerwona kartka: Ludovic Obraniak (Polska, 70). Sędzia: Alexandru Deaconu (Rumunia). Widzów ok. 17 tys
W najbliższym meczu zagrają z Niemcami (ci takze wywalczyli sobie już awans do Euro 2012). W kadrze Smudy ma zadebiutować Damien Parquis - oby ten debiut był udany i Polska po raz pierwszy w historii wygrała z zespołem Niemiec.
Darek Matyja.