"Pasy" rządzą w Krakowie!

Ostatnia aktualizacja: 07.11.2011 01:46
28 lat czekała Cracovia na triumf przed własną publicznością w derbach Krakowa. I doczekała się, pokonując sensacyjnie Wisłę 1:0 w meczu 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Zwycięską bramkę strzelił Koenan der Biezen.

To już chyba koniec ery Roberta Maaskanta w krakowskiej Wiśle i początek nowego życia trenera Pasieki w zespole "Pasów". Trzynasta kolejka spotkań okazała się szczęśliwa dla piłkarzy Cracovii, którzy nie tylko wygrali 184. derby Krakowa, ale odnieśli pierwsze zwycięstwo w tym sezonie na własnym stadionie.

W czwartej minucie pierwszą okazję do objęcia prowadzenia miała Cracovia. Saidi Ntibazonkiza - w wyniku błędu defensywy rywali - miał przed sobą tylko Pareikę, ale naciskany przez dwóch obrońców strzelił zbyt lekko. W 37. minucie Marko Jovanovic sfaulował Ntibazonkizę. Po wrzutce poszkodowanego z rzutu wolnego Koen van der Biezen uprzedził obrońców i głową skierował piłkę do siatki.

Po stracie gola inicjatywę przejęła Wisła. Bardzo bliska była wyrównana w 64. minucie, ale w ostatniej chwili Sławomir Szeliga w ostatniej chwili wybił piłkę prawie z linii bramkowej. Cztery minuty później znowu ładnym uderzeniem popisał się Wilk. W 69. minucie Cwetan Genkow chyba sam nie wiedział jak nie trafił z odległości sześciu metrów do bramki. Mimo że sędzia doliczył aż sześć minut, Cracovia zdołała do końca utrzymać wynik 1:0.

Po spotkaniu swojej radości nie krył trener gospodarzy Dariusz Pasieka. "Muszę podziękować całej drużynie za zaangażowanie, za pracę którą wykonała. Upiekliśmy dziś dwie pieczenie na jednym ogniu. Wygraliśmy derby i zdobyliśmy ważne trzy punkty. Sytuacja w tabeli wygląda już trochę lepiej. Po raz pierwszy jako trener miałem możliwość wzięcia udziału w krakowskich derbach. Nie myślałem, że atmosfera będzie tak fantastyczna. Chyba to prawda, że są one najważniejsze w Polsce. Muszę podziękować kibicom, którzy dziś w pozytywny sposób przeszli samych siebie. Byli oni naszym dwunastym zawodnikiem"

W swoim świecie pozostaje holerderski trener Wisły, który nadal zdaje się nie zauważać fatalnej formy swojej drużyny. "Stworzyliśmy sobie okazje do strzelenia bramki - powinniśmy zdobyć przynajmniej dwa gole. To nieprawda jakoby w zespole jest zła atmosfera. Drużyna trzyma się razem". Panie trenerze jeżeli to nieprawda to chyba ma pan jeszcze większy problem. Jeżeli po serii fatalnych spotkać w szatni nie ma złej atmosfery, to chyba piłkarze mają w głębokim poważaniu wyniki zespołu, a jedyne co ich interesuje to stan konta bankowego.

MD

Czytaj także

Nowy trener ŁKS-u zaliczył debiut z koszmarów

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2011 17:15
Ruch Chorzów rozgromił 0:4 Łódzki Klub Sportowy w meczu 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kibice Lechii nie doczekali się bramek na PGE Arenie

Ostatnia aktualizacja: 05.11.2011 19:50
Lechia Gdańsk zremisowała bezbramkowo z Widzewem Łódź w meczu 13. kolejki piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Beznadziejny debiut trenera Zagłębia Lubin

Ostatnia aktualizacja: 06.11.2011 16:31
Zagłębie Lubin przegrało ze Śląskiem Wrocław 1:5 w meczu 13. kolejki T-Mobile Ekstraklasy. Gospodarzy poprowadził po raz pierwszy Pavel Hapal.
rozwiń zwiń