– Nie wiadomo kto ulepił pierwsze ciasto piernikowe, kto zmieszał mąkę z przyprawą korzenną i miodem – stwierdza Bogusława Sypniewska, gość „Poranka”, zastrzegając tym samym, że toruńskie pierniki miały za zadanie nie tylko smakować, ale również wyglądać.
– Po Zamku krzyżackim zostały tu jedynie ruiny. Co ciekawe, zachowała się nie tylko wieża zamku, z której dziś można podziwiać panoramę miasta, ale także piętnastowieczna toaleta, zwana wówczas gdaniskiem. Choć, z oczywistych względów, toaleta już nie funkcjonuje, spłuczka działa do dziś… – zauważa przewodnik w plenerowym studiu Czwórki.
– Najważniejszy punkt w mieście, punkt niemalże orientacyjny, to oczywiście pomnik Kopernika – podkreśla przewodnik . – Kolejnym wartym zwiedzenia miejscem jest Krzywa Wieża. Wiąże się z nią znana legenda – ten, kto zdoła podeprzeć i „utrzymać” jej ciężar, jest uczciwym człowiekiem, a jego sumienie jest czyste. Oczywiście, niewielu się to udaje – przekonuje przewodnik.
– W Bazylice Katedralnej śś. Janów - Jana Chciciela i Jana Ewangelisty, zobaczyć można chcielnicę, w której przyjął chrzest sam Kopernik. Na wieży katedry zaś znajduje się Tuba Dei, inaczej Trąba Boża. Wiąże się z nią historia sięgająca XV w. – zdradza gość Romka Wójcika. Ówcześni mieszczanie, obawiając się końca świata, który miał nastąpić w 1500 roku, odlali wielki dzwon. Jego dźwięk miał przebłagać Boga, by oszczędził Toruń. Ten, według legendy, usłyszawszy prośbę torunian zapewnił miastu ochronę, zsyłając pełną matczynych i opiekuńczych uczuć anielicę.
– Dzwon jest w świetnym stanie i gra do dziś. Używany jest jedynie cztery razy do roku – przekonuje Bogusława Sypniewska.
O tym co i dlaczego warto zobaczyć w Toruniu posłuchaj w rozmowie z Bogusławą Sypniewską
Am