Święty spokój. Czy potrafimy odpoczywać?
- Odwołujemy spotkania z przyjaciółmi, czy zaplanowane imprezy, rezygnujemy z hobby, czy wyjścia do fryzjera, a wszystko przez to, że czujemy się wyczerpani. Dużo pracujemy, a dzięki nowym technologiom mamy także nadmiar informacji i bodźców - wyliczał Piotr Firan, gospodarz audycji. - Pracuję od 8.30 do 21, nie mam czasu na przyjemności, właściwie... na nic nie mam czasu - podkreślała jedna z słuchaczek Czwórki. - Nawet, jeśli wcześniej wychodziłem gdzieś ze znajomymi, to już tego nie ma - wtórował jej słuchacz.
04:55 _PR4_AAC 2021_10_07-15-37-32.mp3 Dlaczego wciąż jesteśmy zmęczeni i jak z tym wygrać? (Czat Czwórki)
Jak wynika z badań jednej z marek produkujących suplementy - w doświadczeniu udział wzięło ponad 2 tysiące respondentów z Wielkiej Brytanii - na "brak siły na cokolwiek" skarżymy się średnio trzy razy dziennie. To wynikać może z... izolacji podczas pandemii. - Paradoksalnie siedząc w domach mamy do czynienia z coraz większym zagęszczeniem bodźców. Rozmawiamy przez telefony, jednocześnie sprawdzamy maile, odpisujemy na wiadomości, wciąż jesteśmy w kontakcie online - mówił psycholog Stefan Sawicki. - Nawet wykonując ten sam zakres obowiązków, co przed pandemią, dla naszego mózgu robimy więcej, bo wykorzystujemy dodatkowe procedury i generujemy tym samym kolejne aktywności - mówił ekspert.
Studia - nie tylko nauka, lecz także nowe możliwości
Posłuchaj także:
Jak tłumaczył to, co dotychczas miało ułatwiać nam pracę sprawia, że w rzeczywistości mamy jej więcej. - Na przykład jeśli dotychczas używaliśmy jakiegoś oprogramowania do tworzenia raportów i udawało nam się zrobić ich pięć, to teraz mamy szybsze oprogramowanie i możemy wygenerować pięćdziesiąt raportów. Więc to robimy, zamiast odpocząć w zaoszczędzonym czasie - tłumaczył gość Czwórki. - Nie chcemy mieć "wolnych przebiegów" w pracy, a mózg to odczuwa - tłumaczył. Z badania wynika m.in., że 30 proc. Brytyjczyków zdarzyło się odwołać randkę, a 25 proc. kobiet - jeśli już uda im się "zmusić do wyjścia" - zasypia potem w makijażu, bo nie mają siły go zmyć.
Czytaj także:
Jak podkreślał Stefan Sawicki, to sytuacja, do której niestety potrafimy się przyzwyczaić. - Nie da się najeść ani wyspać "na zapas". Jeśli więc wykorzystamy całą energię na pracę, potem może okazać się, że zabraknie jej, by po prostu cieszyć się tym, co zarobiliśmy - mówił ekspert.
***
Tytuł audycji: Czat Czwórki
kd