Nagrana wspólnie z Jamalem "Definicja" jest singlem zwiastującym reedycję płyty "Waterfall", a przy okazji zarejestrowanym na nowo utworem, znanym do tej pory pod tytułem "Waterfall".
- Z Miodem poznaliśmy się lata temu w Radomiu, zawsze podobała nam się podobna muzyka, chętnie dzieliliśmy się muzycznymi odkryciami. Doszliśmy do wniosku, że nie ma co dłużej tego odwlekać i postanowiliśmy razem coś nagrać - wspomina Maciek Wasio. - Padło na "Waterfall", tyle, że w polskiej wersji językowej.
Utwór wyprodukowali związani z Jamalem Andrzej "Gienia" Markowski oraz Marcin Bors. Natomiast polski tytuł wymyślił Miodu.
- Ja miałem z tym gigantyczny problem. Zgadaliśmy się z Miodem smsowo i on mi napisał "to niech będzie <Definicja>, albo daj mi się jeszcze zastanowić" - wspomina lider OCN. - To mi tak usiadło w pamięci, że postanowiłem już nic nie zmieniać. Zwłaszcza w kontekście puenty tekstu, że to, co tracisz, definiuje cię. Z Miodem wychodzimy z tego samego założenia - przekaz werbalny jest bardzo istotny.
okładka singla
Reedycja krążka "Waterfall" planowana jest na czerwiec tego roku. - Nie chciałbym zdradzać wszystkich szczegółów, ale mogę powiedzieć, że polskojęzyczna będzie tylko "Definicja" - opowiada gość "DJ Pasma". - Ale nie zabraknie przeróżnych "gadżetów". Wydawnictwo będzie dwupłytowe, z koncertowym DVD, z bootlegiem ze studia i obszernym EPK z wywiadami. Mamy cały ogrom materiałów dodatkowych i nie zawahamy się go użyć. Nasi fani powinni być usatysfakcjonowani.
Oprócz nagrywania muzyki, rozmówca Bartka Koziczyńskiego jest także zapalonym surferem, który wreszcie odkrył swoje miejsce na ziemi. To leżąca w archipelagu Zielonego Przylądka wyspa Boa Vista. Tam też powstał teledysk do utworu "Definicja". - To wyjątkowo piękne i na szczęście nie odkryte jeszcze przez turystów miejsce - opowiada muzyk. - Mekka surferów. A że ostatnio mam kompletnego świra na punkcie poszukiwania fali, tam właśnie znalazłem swój zimowy dom. Na wiosnę wracam do kraju, żeby grać jak najwięcej koncertów.
(kul / ac)