Standardem w wyposażeniu polskiej armii jest nawigacja. - Wszelkiego rodzaju radary, które potem zminimalizowano i unowocześniono, dały początek rzeczom, które wykorzystujemy dziś nie tylko w samochodach, ale także m.in. smartfonach i bez których nie możemy się obejść - przyznaje Marcin Kubicki, redaktor naczelny magazynu "T3".
Dlatego też to, co dziś nazywamy "rewolucją na rynku", "wynalazkiem, który zmieni oblicze polskiej technologii", dawniej służyło żołnierzom. - Touch ID, czyli słynna technologia wykorzystywana przez Apple, również wcześniej wykorzystywana była przez wojsko – mówi Kubicki.
Bez "pomocy" wojska nie mielibyśmy pewnie dziś także… aplikacji pogodowych w naszych telefonach. - Angielskie Ministerstwo Lotnictwa monitorowało sytuację w przestworzach korzystając z danych tamtejszego biura meteorologicznego - opowiada gość Czwórki. - Dziś radarów, znajdujących się na lotniskach, używa się do bardziej "ludzkich czynności" i chyba każdy ma na swoim smartfonie bardzo dokładną aplikację podającą prognozę pogody.
By dowiedzieć się więcej o tym, jakie gadżety, bez których dziś nie potrafimy się obejść, pierwotnie służyły wojsku, posłuchaj nagrania rozmowy z "Czwartego wymiaru", bądź obejrzyj wideo ze studia Czwórki.
(kd/asz)