Katarzyna Tomiak - kobieta za sterami myśliwca

Katarzyna Tomiak jest pierwszą Polką, która została pilotem myśliwca MiG-29. W Czwórce przyznaje, że spełniło się jej marzenie, ktoś uwierzył w nią i dał jej szansę.

MiG-29

Foto: wikimedia.commons/fot.U.S. Air Force

Podporucznik Katarzyna Tomiak już zapisała się w historii Wojska Polskiego. W polskiej armii służy 17 kobiet pilotów, ale żadna przed Katarzyną nie zasiadła za sterami myśliwca. W jednostkach bojowych, na samolotach odrzutowych lata zaledwie cztery panie.

Pilotowanie odrzutowca, który osiąga prędkość ponaddźwiękową, wymaga wyjątkowej wytrzymałości fizycznej. Nie ma tu taryfy ulgowej dla kobiet.

- Droga, by ziścić marzenie o lataniu na odrzutowcach, była długa i męcząca, pełna wyrzeczeń, ale czego się nie robi dla pasji - mówi podporucznik Katarzyna Tomiak w "Konturówce". - Sama decyzja pójścia do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych była głęboko we mnie od wczesnych lat. Trochę nie śmiałam myśleć o tym, że może mi się udać - dodaje i przyznaje, że mama próbowała ją odwieść od tego pomysłu.
Dobra kondycja fizyczna to obowiązek każdego pilota. Podczas lotu w odrzutowcu typu MiG-29 występują ogromne przeciążenia, szybko zmienia się wysokość, niezbędne jest wykonywanie wielu manewrów, by wypełnić powierzone zadania. Katarzyna Tomiak przyznaje, że godzinny lot kosztuje wiele wysiłku.
- Przeważnie jest tak, że jak wsiadam do kabiny samolotu to staram się nie myśleć o niczym innym, tylko skupić na wyznaczonym zadaniu, bo ono jest najważniejsze - mówi gość Czwórki. - Wszystko dzieje się bardzo szybko. Wcześniej trzeba się tego nauczyć i przemyśleć każdą misję. W powietrzu nie ma na to czasu. Trzeba wiedzieć, jak reagować na komendy - wyjaśnia.
Dziś Katarzyna Tomiak przygotowuje się dyżuru bojowego, który jest zwieńczeniem szkolenia w jednostce bojowej. Jak spędziła czas w jednostce, jak była traktowana przez przełożonych i kolegów opowiadała w "Konturówce" - posłuchaj.

(pj)