Targi? To mało powiedziane! CeBIT to miasto w mieście. Przemierzającym hale fanom nowych technologii rzucają się w oczy nie tylko wymyślne roboty, ale też niemal na każdym kroku najnowsze tablety. Zaskakują zwłaszcza egzemplarze łączące w sobie tablet z notebookiem i laptopem. Niektóre z nich mogą działać w połączeniu z drugim urządzeniem imitując tradycyjny laptop czy notebook z oddzielną klawiaturą i ekranem.
Na podobnej zasadzie tablety są zintegrowane również z telefonami komórkowymi. Można je obsługiwać trzymając w ręku telefon, nawet gdy tablet mamy schowany w torbie czy plecaku. Urządzenia można bardzo łatwo rozłączyć i posługiwać się każdym z nich oddzielnie.
Nowością nieco spóźnioną jak na tę zimę, ale w sam raz dla fanów deskorolki, rowerów czy rolek, są zaprezentowane na targach kaski z wmontowanymi głośnikami a nawet umieszczoną w górnej części kamerą. Warto nadmienić, że mimo mikroskopijnych rozmiarów urządzeń, jakość dźwięku i rejestrowanego obrazu pozostaje bez zarzutu.
CeBIT, to jednak nie tylko prezentacje producentów. To również, a dla wielu przede wszystkim, wielki turniej gier komputerowych. Do 5 marca można sprawdzić się w Counter Strike, Quake i StarCraft II. A gra (nomen omen!) jest warta świeczki. Do wygrania jest około 140 tysięcy dolarów.
Co jeszcze może nas zaskoczyć na CeBIT? W Hanowerze jest nasz wysłannik. Relacji Kuby Marconowicza słuchajcie i oglądajcie je po 16.00 w "Czwartym wymiarze" do piątku 4 marca.
Więcej w relacji Kuby Marcinowicza. Dźwięk znajdziesz w ramce po prawej stronie.
KaW