- Od kilku lat staramy się, żeby zespoły grały jubileuszowe koncerty w Jarocinie. Zachęcamy też artystów, by na scenie prezentowali swoje całe płyty, jak rok temu Hey czy wcześniej Lao Che, a w tym roku Dezerter i Coma - tłumaczy Tomek Waśko reprezentujący organizatora festiwalu.
Największą jednak atrakcją, co widać po sprzedaży biletów, będzie udział Krzysztofa "Grabaża” Grabowskiego, który nie tylko zagra wraz ze swoim zespołem Strachy na Lachy, ale również z Pidżamą Porno, która po raz ostatni zagra w klasycznym składzie. Niewątpliwie będzie to duże wydarzenie dla wszystkich fanów Grabaża, których w Polsce nie brakuje.
Czytaj także: Na Jarocinie wszystko było wolno<<<
W Jarocinie nie zabraknie też zagranicznych gwiazd, bardzo zróżnicowanych pod względem gatunków muzycznych. Wystąpi zespół Anathema grający rock progresywny, Matisyahu, czyli muzyka z pogranicza reggae i popu, a potem You Me At Six, reprezentujący dźwięki pop-punkowe oraz The Real McKenzies, formacja punkowo-folkowa i coś bardziej hardcorowego - Only Crime. A to tylko niewielka część programu festiwalu!
- Staramy się, żeby Jarocin był bardziej eklektyczny. Dbamy o dobór polskich i zagranicznych wykonawców. To nigdy nie był festiwal stricte punkowy. Zawsze sięgał do różnych rodzajów muzyki. Jarocin to nie tylko Dezerter czy Kult, Siekiera, ale też Dżem. Chcemy, żeby i teraz publiczność, która się pojawi, miała z czego wybierać i miała ten wybór bardzo różnorodny - dodaje Waśko.
Zobacz również: Grabaż: Grozi nam powrót krwiożerczego matriarchatu<<<
Festiwal w Jarocinie to nie tylko koncerty. Organizatorzy zapewniają również dużą dawkę imprez towarzyszących, między innymi quiz o jarocińskich przebojach, konkurs plastyczny, plener malarski i prawdziwą gratkę - wernisaż wystawy Tomasza Budzyńskiego!
Wszystko to odbywać się będzie w dniach 18-20 lipca, oczywiście w Jarocinie!
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy w audycji "DJ Pasmo".
bc/pj