Na "Leave It Undefined" możemy usłyszeć dźwiękowe wpływy post punku, neopsychodelii i niezależnej muzyki z lat 80 i 90. Album zespołu ukazał się 12 maja. Muzycy grają razem od 2019 roku, w ich twórczości przeróżne gusta łączą się w jedno.
- W 2019 roku rozpoczęło się kompletowanie składu. Dysonanse, wynikające z naszych różnych gustów muzycznych, potrafią się świetnie dopełniać. U nas to widać - mówi Kuba Zając, gitarzysta. - Aga, nasza basistka, od niedawna dopiero słucha muzyki, na której się gitarowo wzorujemy, a Bartek ma background progresywny, progresywno-rockowy, progresywno-metalowy. Dziś słucha trochę więcej muzyki niezależnej, gitarowej z dużą ilością efektów. To jest ciekawe, gdy ktoś ma zupełnie inny feeling, jeśli chodzi o muzykę. To się bardzo miło potrafi wypełnić.
Cztery lata temu zespół postanowić grać w stylu, który jest dla nich punktem wspólnym - postawił na gitarową muzykę niezależną z przełomu lat 80. i 90. - Takie było nasze założenie: chcemy grać shoegaze i dreampop - przyznają. - Tworząc zespół, skrzyknęliśmy się częściowo przez internet, a Kuba dołączył chwilę później - dodaje Magda Radecka, wokalistka. - Naszym założeniem było, że miały być dwie gitary.
55:17 2023_05_28 22_04_35_PR4_Noc_Rezydentow.mp3 O swojej muzyce i debiutanckiej płycie opowiadają muzycy Strangers In My House (Noc Rezydentów/Czwórka)
Goście Michała Daniluka podkreślają, że mimo różnych gustów muzycznych, które jednak się dopełniają, grupa muzyków łączy się też charakterologicznie, wszyscy są trochę introwertyczni, nieśmiali.
Początek działalności Strangers In My House przypadł na czas pandemii i lockdownów. - Myślę, że jak na dość młody zespół nas ta sytuacja nie zmiażdżyła. Skończyliśmy epkę i wydaliśmy ją, mimo przeciwności losu - ocenia wokalistka. - Nie mieliśmy możliwości promować jej na większą skalę i na koncertach, ale nie chcieliśmy tego procesu przedłużać. Ta epka była nieco eklektyczna, jeśli chodzi o połączenie inspiracji. Wtedy też uwierzyliśmy nieco w moc internetu. Nagraliśmy też sesję live.
Utwory na "Leave It Undefined" zespół tworzył wspólnie. Niektóre pomysły powstawały z jamów, ale był też takie, która Magda odnalazła w swojej szufladzie czy Kuba "usłyszał" podczas biegania. - Te utwory z jamów są chyba najbardziej nasze, bo całe tworzyliśmy razem - podkreślają. - Podoba mi się też, że gdy dam komuś swój pomysł do zagrania, to on przejdzie przez umiejętności, feeling tej osoby - dodaje Kuba Zając.
Za warstwę liryczną odpowiada głównie Magda Radecka (autorem tekstów dwóch piosenek z albumu jest też Kuba Kurek, były gitarzysta grupy). - One najczęściej są pesymistyczne, melancholijne. Pisanie tekstów to taka trochę terapia, wylewanie tego, co złe, na papier - przyznaje. - One zabierają nas w pewnego rodzaju podróż. Powstawały w okresie niepewności i echo tych wydarzeń w nich wybrzmiewa. Myślę, że każdy może w nich odnaleźć swój własny sens - dodaje.
Proces nagrywania epki wiele nauczył muzyków Strangers In My House, co z pewnością przełożyło się na tworzenie debiutanckiego albumu. - Generalnie jesteśmy zadowoleni z płyty. Też zamknęliśmy kolejny etap.
Marzycielski klimat Strangers In My House będziemy mogli poczuć na koncertach grupy. Już jesienią usłyszymy ich w Warszawie, prawdopodobnie również w Łodzi. W Krakowie muzycy zapowiadają większe wydarzenie.
Strangers In My House - Undefined (Official Video)/Strangers In My House
***
Tytuł audycji: Noc rezydentów
Prowadzi: Michał Daniluk
Goście: Magda Radecka i Kuba Zając (wokalistka i gitarzysta grupy Strangers In My House)
Data emisji: 28.05.2023
Godzina emisji: 22.17
pj