- 15 maja ukazał się album "Matka" duetu Matylda/Łukasiewicz.
- W rozmowie z Czwórką artyści zdradzają, że tworzenie większości piosenek znaczyło się od tematu.
- Matylda/Łukasiewicz zdradzają, że ogromny wpływ na kształt "Matki" miały koncerty.
Ula Kaczyńska przyznaje, że Matylda/Łukasiewicz to dla niej "Matylda Łukasiewicz" - konstrukt złożony z cech - żeńskich, męskich - ludzkich, który ma własne życie i objaśnia jej świat. Zanim album "Matka" został wydany, a swoją premierę miał 15 maja, Matylda Damięcka i Radek Łukasiewicz wypuścili w świat wiele singli, zagrali mnóstwo koncertów. Przyznają, że proces tworzenia płyty był długi.
"Matka" jak mozaika z puzzli
W rozmowie z Czwórką artyści zdradzają, że tworzenie większości piosenek zaczynało się od tematu.
- "Matka" miała początek w tekście. Przy wielu piosenka najpierw pojawiał się temat, nawet nie napisany tekst - przyznaje Matylda Damięcka. - Powiedzieliśmy sobie, że brakuje nam utworu duetowego, wspólnotowego i tak powstało "Trzymaj moją głowę nad wodę". Trochę z potrzeby dopełnienia tej płyty o wspólną wypowiedź.
Radek Łukasiewicz pracę nad płytą porównuje do wypełniania mozaiki puzzlami tematycznymi, które wcześniej sobie wymyślili. - Z Matyldą można tak robić płytę, choć to nie jest powszechne. Zwykle jak się robi album, to się nagrywa utwory, które ci wychodzą. Z Matyldą robimy tę mozaikę z puzzli, zakładamy wcześniej, jaki kolor mają te puzzle mieć - wyjaśnia.
Czas, koncerty, chęci - by album był jak najlepszy
Premiera albumu Matyldy Damięckiej i Radka Łukasiewicza zaplanowana była na październik 2023, jednak musieliśmy czekać na niego nieco dłużej.
15 maja pokazaliśmy światu to w całości. Dla mnie to bardzo wzruszający moment, ale też męczący czas. Dużo nieformalnych rzeczy na to wpłynęło, a przede wszystkim nasze chęci, by było to jak najlepsze - podkreśla gość Czwórki. - Oboje z Matyldą zdajemy sobie sprawę, że żyjemy w czasach, gdy twórczość jest pospieszana przez różne okoliczności dystrybucji. Dziś trzeba robić szybko i się nie zastanawiać. Ja uważam, że to jest ze szkodą dla twórczości, dla muzyki. Wolę wydać mniej płyt, ale lepszych.
Artyści zdradzają, że ogromny wpływ na kształt "Matki" miały koncerty. Przyznają, że mieli to szczęście, że już po wypuszczeniu dwóch pierwszych singli mieli sporo koncertowych zaproszeń. - Od strony artystycznej te koncerty dały nam kolejny szczebelek jakości tych utworów. One zaczęły dojrzewać, te sensy zaczęły się osadzać w głosie, partiach instrumentalnych, w kolejnych rozwiązaniach - opowiadają muzycy.
Matylda/Łukasiewicz: tworzenie większości piosenek zaczynało się od tematu/Czwórka
- Nie ma już powrotów w nas, przeskoczyła jakaś przekładka, że wiemy, jak bardzo, artystycznie, nam się to opłacało w kontekście tego tworu, który finalnie powstał - podkreśla Matylda Damięcka. - Dziś wiemy, że w październiku te utwory były niepełne, choć myśleliśmy, że są skończone.
Tracklista i koncerty pełne niespodzianek
Matylda Damięcka i Radek Łukasiewicz zdradzają, że tworząc razem, nie kłócą się, ale wszystko przegadują. Zależy im na długiej współpracy. - Przy układaniu tracklisty albumu pojawiły się pewne tarcia, polegające na tym, że ktoś odpowiadał na wiadomość odrobinę za długo - zdradza gościni Czwórki. - Dla mnie układanie tracklisty jest procesem czasochłonnym. Potrzebuję przespać się z ułożoną tracklistą i odsłuchać ją następnego dnia - wyjaśnia Radek.
Na płycie mamy przyjemność słuchać piątej wersji tracklisty, którą stworzyli artyści. - W tym procesie jest dużo faktorów. Można rozpatrywać to w kontekście znaczeń, temperatur piosenek, szacunku do widza. Ta fala, sinusoida jest wielowarstwowa - wyjaśnia Matylda.
Układ utworów inny jest też podczas koncertów duetu Matylda/Łukasiewicz. Artyści przyznają, że są pełni niespodzianek i grają już piosenki ze swojego drugiego krążka.
***
Tytuł audycji: Muzyczny Lunch
Prowadzi: Ula Kaczyńska
Goście: Matylda/Łukasiewicz (Matylda Damięcka i Radek Łukasiewicz)
Data emisji: 16.05.2024
Godzina emisji: 12.12
pj/wmkor