- By nawiązać nowe znajomości, by dobrze się bawić, by poczuć dreszczyk emocji - tak w sondzie Czwórki na pytanie "po co flirtujemy?" odpowiadali słuchacze. Zdaniem Andrzeja Gryżewskiego, seksuologa i psychoterapeuty, w przypadku wielu osób flirt jest nieodłącznym elementem życia. - Należy jednak pamiętać, że każdy definiuje go inaczej - mówi ekspert.
Dla kobiet - jak przyznaje ekspert - flirt jest sposobem komunikacji. Najczęściej stosowany podświadomie, nie wymaga od nich szczególnej koncentracji, ani wysiłku. - Robią to, by zneutralizować swoje lęki, załatwić daną sprawę, nawet w biznesie. To rodzaj maski, dzięki której manipulują innymi - przekonuje Gryżewski i dodaje, że mężczyźni, w przeciwieństwie do pań, flirtują sporadycznie. - Oni komunikują się językiem faktu, a nie językiem emocji czy obrazu. W rozmowie przekazują dane wydarzenie i tyle. Nie ma tu miejsca na flirt.
Czytaj także: Zazdrość - uczucie, z którym nie damy rady wygrać <<<
Flirt bywa niebezpiecznym narzędziem, które nierzadko staje się przyczyną rozpadu związku. Nieporozumienia wynikają m.in. z tego, że kobiety cztery razy lepiej niż mężczyźni odczytują mowę ciała. - Jeśli więc mężczyzna nawiązuje kontakt z inną atrakcyjną kobietą, nawet nie flirtując świadomie, jego partnerka najprawdopodobniej i tak odczyta to wydarzenie jako coś niewłaściwego - mówi Gryżewski. - Bo zauważy pozawerbalne oznaki komunikacyjne mężczyzny.
Czym różni się flirt w wykonaniu Polaków od flirtu hiszpańskiego? Czy w każdej sytuacji można pozwolić sobie na flirt? Zapraszamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z Andrzejem Gryżewskim z audycji "Strefa Prywatna".
kd/mm